Opublikowano: 25 maja 2015 o 08:22
W komentarzu Corporatebonds.pl sprawdź, co mogą przynieść najbliższe dni na rynkach finansowych.
Wyraźne osłabienie nastrojów na GPW. Ten tydzień da obserwatorom sytuacji rynkowej odpowiedź na pytanie, czy handlujący są jeszcze w stanie pociągnąć indeksy w górę.
Inwestorzy obecni na warszawskiej giełdzie wstrzymali się z decyzjami. Zmienność indeksu największych spółek była w ostatnich dniach minimalna. W rezultacie w ciągu pięciu dni WIG20 zyskał zaledwie 0,08 procent. Pozostałe wskaźniki małych i średnich spółek zanotowały straty, przy czym najmocniej poszedł w dół indeks sWIG80, o ponad 1 procent.

Źródło: Stooq.pl
Działo się to wszystko w sytuacji, w której na pozostałych europejskich parkietach kupujący mieli przewagę. W ciągu ostatnich pięciu sesji niemiecki indeks DAX, a także francuski CAC40 zyskały po około 3 procent.
Różnica wzięła się stąd, że po ostatniej serii wzrostów na GPW inwestorzy zdecydowali się na większą ostrożność. Pretekstów do takiego zachowania mają sporo, poczynając od nieznanego im jeszcze w ubiegłym tygodniu wyniku wyborów prezydenckich w Polsce. O ile sam ich rezultat, czyli wygrana Andrzeja Dudy, nie będzie miał większego znaczenia dla rynku, to jednak początek poniedziałkowego handlu może przynieść zamieszanie. Po pierwszej turze widoczne było m.in. osłabienie złotego.
W ubiegłym tygodniu dość ważne dla inwestorów były też kolejne dane GUS. Nie były one pozytywną niespodzianką, a więc nie stanowiły wsparcia dla kupujących. Inwestorzy poznali m.in. najnowsze informacje o produkcji przemysłowej. W kwietniu była ona o 2,3 wyższa niż przed rokiem, ale ekonomiści spodziewali się skoku o 6 procent. Z kolei sprzedaż detaliczna spadła o 1,5 procent r/r, co również okazało się negatywny zaskoczeniem dla graczy.
Uwaga inwestorów skupiona na Grecji i EBC
Ostatni tydzień maja będzie dość ubogi, jeżeli chodzi o dane makroekonomiczne, zwłaszcza w przypadku informacji dotyczących polskiej gospodarki. Dopiero w piątek GUS poda finalny odczyt dynamiki PKB w pierwszym kwartale. Według prognoz w tym czasie polska gospodarka wzrosła o 3,5 procent w porównaniu do tego samego okresu ubiegłego roku.
Dużo ciekawsze wydają się jednak informacje, które w końcówce maja napłyną z zza granicy. Uwagę inwestorów znów może zwrócić sytuacja w Grecji. Rząd Aleksisa Tsiprasa przed 5 czerwca musi uregulować kolejną transzę zobowiązań wobec Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Tymczasem od kilku miesięcy Grecy nie mogą porozumieć się w sprawie udzielenia kolejnej pożyczki w wysokości 7,2 miliarda euro. Ostatnio premier Grecji stwierdził, że negocjacje są na finiszu. Przedstawiciele pożyczkodawców, m.in. Europejskiego Banku Centralnego, są jednak bardziej sceptyczni. W wielu wypowiedziach wskazywali, że Grecja musi zobowiązać się do reform. A na to na razie nie ma zgody rządu Syrizy.
Doniesienia z Grecji będą istotne, bo brak porozumienia do końca maja może stać się dla inwestorów pretekstem do realizacji zysków. Tym bardziej, że na warszawskiej giełdzie do tej pory nie miała miejsca większa korekta.
Z drugiej strony warto zwrócić uwagę na czynnik, który może sprzyjać wzrostom na giełdach. Przed kilkoma dniami jeden z członków zarządu EBC zasugerował, że instytucja jest gotowa rozszerzyć w czerwcu zakres programu skupu obligacji. Przypomnijmy, że europejski program QE zakłada skup aktywów na poziomie 60 miliardów euro miesięcznie.
Amerykanie szykują się do podwyżki stóp. Pomimo słabych danych
W najbliższych dniach wpływ na nastroje inwestorów mogą mieć doniesienia z USA. Inwestorzy poznają w piątek zrewidowany odczyt dynamiki PKB w USA za pierwszy kwartał. Oczekiwania ekonomistów wskazują, że w ujęciu annualizowanym PKB spadł w pierwszym kwartale o 0,7 procent. To prognoza gorsza od ostatniej, która wskazywała na spadek o 0,2 procent.
W ciągu tygodnia do inwestorów napłynie szereg innych danych z USA, m.in. z rynku nieruchomości i z rynku pracy.
Bez względu na to, co pokażą, trudno oczekiwać, by bank centralny USA zmienił swoją politykę. Z protokołu po ostatnim posiedzeniu Fed można wywnioskować, że bank raczej na pewno nie zdecyduje się na podwyżkę stóp procentowych w czerwcu. Jest ona spodziewana jesienią, bo – jak wynika z protokołu - większość członków komitetu decydującego o polityce monetarnej jest zdania, że ostatnie, słabsze dane makroekonomiczne z USA miały charakter przejściowy, co miało być spowodowane głównie czynnikami pogodowymi. Jeżeli stopy procentowe w USA zostaną podniesione, będzie oznaczało koniec ponad 6-letniego okresu zerowych stóp procentowych.
Co nowego na Catalyst?
Już w poniedziałek rozpoczynają się zapisy na obligacje spółki windykacyjnej Kruk. Potrwają one do 2 czerwca. Wartość minimalnego zapisu w ofercie publicznej wyniesie 10 tysięcy złotych. Spółka zaoferowała inwestorom stałe oprocentowanie obligacji na poziomie 4,5 procent w skali roku. Ich wykup przypada za pięć lat.
Z kolei firma pożyczkowa Mikrokasa, która wcześniej oferowała obligacje w ofertach publicznych, tym razem zdecydowała, że kolejna emisja będzie miała charakter prywatny. Warto przypomnieć, że w trakcie ostatniej emisji obligacji spółka proponowała inwestorom niezabezpieczone papiery z oprocentowaniem w wysokości 9 procent. Mikrokasa prowadzi program emisji obligacji o wartości 8 milionów złotych.
Opublikowano: 18 maja 2015 o 07:57
W komentarzu Corporatebonds.pl sprawdź, co mogą przynieść najbliższe dni na rynkach finansowych.
Realizacja zysków na warszawskiej giełdzie stała się faktem. Na razie nie jest ona znacząca, ale niepokoi o tyle, że na pozostałych parkietach Europy wciąż dominują wzrosty. O nastrojach w kolejnym tygodniu mogą zdecydować nowe doniesienia na temat perspektyw dla gospodarek strefy euro i Chin.
Słabnący dolar jest jednym z czynników, który powinien sprzyjać lepszym nastrojom na giełdach. W ostatnich dniach to założenie nie sprawdziło się jednak w przypadku warszawskiego parkietu. Inwestorzy decydowali się raczej na wyprzedawanie akcji. Doprowadziło to do spadku wartości indeksu WIG20 o ponad 1 procent. Podobną stratę poniósł wskaźnik WIG. Nieco lepiej zachowywały się indeksy małych i średnich spółek, choć i one zakończyły tydzień na minusach.

Źródło: Stooq.pl
Źródła korekty na WIG20 w dużej mierze trzeba szukać w spadku kursu akcji jednej spółki. W czwartek notowania koncernu PGNiG spadały nawet o ponad 8 procent. Inwestorzy, którzy w ostatnich tygodniach doprowadzili wartość papierów PGNiG do rekordowego poziomu 6,77 złotego, znaleźli doskonały pretekst do realizacji zysków. Koncern zdecydował się bowiem walczyć z Gazpromem przez arbitrażem w Sztokholmie o obniżki cen gazu ziemnego, sprowadzanego do Polski.
Trzeba jednak pamiętać, że w ostatnich trzech miesiącach PGNiG dał zarobić posiadaczom akcji prawie 40 procent. Sam koncern w pierwszym kwartale miał 1,24 miliarda złotych zysku netto wobec 1,18 miliarda złotych w tym samym okresie ubiegłego roku.
Na warszawskiej giełdzie dobiegł już końca sezon publikacji wyników kwartalnych. Wśród spółek z WIG20 warto zwrócić uwagę na świetne wyniki PZU. Ubezpieczyciel zarobił w pierwszym kwartale 941 milionów złotych wobec 760 milionów złotych rok wcześniej. Dobrze pokazały się też spółki energetyczne, a także Cyfrowy Polsat. Słabiej wypadł za to bank PKO BP, którego zysk netto w pierwszym kwartale spadł o 155 milionów złotych r/r.
Powodów do zadowolenia wciąż nie mają posiadacze akcji Jastrzębskiej Spółki Węglowej. W pierwszych trzech miesiącach spółka przyniosła prawie 200 milionów złotych straty netto, a kurs jej akcji wciąż jest na poziomie około 90 procent niższym niż w ofercie publicznej.
Dane z Chin skłonią do wyprzedaży akcji?
W najbliższych dniach inwestorzy będą już mogli odpocząć od raportów kwartalnych i skupić się na doniesieniach z gospodarki. W tym kontekście również zapowiada się dość ciekawy okres. Najistotniejsza wydaje się publikacja najnowszych, wstępnych odczytów wskaźników PMI dla Chin, Japonii, USA, a także gospodarek strefy euro. Wszystkie napłyną na rynek w czwartek. Ze szczególną uwagą warto śledzić kolejne doniesienia z Chin, gdzie wskaźnik PMI dla przemysłu znów może znaleźć się poniżej pułapu 50 punktów. Sugestia, że w Chinach mamy do czynienia z pogłębiającym się spowolnieniem, może stać się dla inwestorów kolejnym pretekstem do wyprzedaży akcji.
Niespodzianek nie będzie raczej, jeżeli chodzi o odczyty wskaźników PMI w największych krajach strefy euro. Już od dawna pokazują one, że Francja zmaga się z pogorszeniem koniunktury, podczas gdy np. Niemcy notują dość stabilny rozwój.
Pat – tym słowem można określić sytuację, która zapanowała w sprawie Grecji. Kolejne spotkania Eurogrupy nie przynoszą rezultatów. Grecja co prawda spłaciła najpilniejsze, majowe zobowiązania wobec Międzynarodowego Funduszu Walutowego, ale to w najmniejszym stopniu nie rozwiązuje jej problemów. Do pomocy temu krajowi włączył się na razie Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju, który ma przekazywać Grecji w ramach pożyczek 500 milionów euro rocznie.
PKB rośnie. RPP skończyła cykl obniżek stóp
W najbliższych dniach inwestorzy obecni na warszawskiej giełdzie poznają też najnowsze informacje z polskiej gospodarki. Tym razem będą to informacje GUS na temat kwietniowej dynamiki wynagrodzeń i zatrudnienia (wtorek) oraz dynamiki produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej (środa).
Prognozy wskazują na ożywienie na rynku pracy. Według nich płace w kwietniu były o 3,8 procent wyższe niż przed rokiem, a zatrudnienie wzrosło o 1,1 procent r/r. Z kolei produkcja przemysłowa miała być w kwietniu wyższa o 6 procent r/r, a sprzedaż detaliczna wzrosła według oczekiwań o 1,1 procent r/r.
Te wyliczenia prowadzą do wniosku, że Rada Polityki Pieniężnej już na pewno zakończyła cykl zmian stóp procentowych w tej kadencji. Co prawda ostatnie dane pokazały jeszcze, że deflacja utrzymuje się już 10. miesiąc z rzędu, ale jednocześnie prognozy wskazują, że pod koniec roku ceny znów pójdą w górę. Również dany o dynamice PKB w Polsce okazały się lepsze od prognoz: wstępne wyliczenie GUS pokazało, że gospodarka w pierwszym kwartale urosła o 3,5 procent r/r.
Co nowego na Catalyst?
Tym razem spółka windykacyjna Kruk postanowiła zachęcić inwestorów do kupienia jej obligacji. Zapisy będą przyjmowane przez tydzień od 25 maja. Windykator zaoferował inwestorom oprocentowanie obligacji na poziomie 4,5 procent rocznie. Okres wykupu przypada za pięć lat. Inwestorzy będą mogli zapisać się za kwotę co najmniej 10 tysięcy złotych.
W ostatnich dniach Kruk poinformował o zakupie kolejnych dużych pakietów wierzytelności. Od Santander Consumer Bank Kruk kupił wierzytelności o wartości nominalnej 317 milionów złotych. Z kolei w kwietniu nabył od Pireaus Banku wierzytelności o wartości 761 milionów złotych.
Na rynek Catalyst w ostatnich dniach trafiły papiery koncernu energetycznego Enea. Były one wyemitowane w lutym, a wartość emisji sięgnęła 1 miliarda złotych.
Opublikowano: 11 maja 2015 o 07:45
W komentarzu Corporatebonds.pl sprawdź, co mogą przynieść najbliższe dni na rynkach finansowych.
Wyniki finansowe dużych spółek, w tym PKO BP i JSW, dane o inflacji i PKB w Polsce. Ale przede wszystkim wyniki spotkania ostatniej szansy w sprawie Grecji. Połowa maja przyniesie na GPW wiele emocji. Przy tych informacjach wynik wyborów prezydenckich w Polsce nie będzie miał znaczenia.
Inwestorzy obecni na europejskich giełdach przynajmniej na razie zapomnieli o powiedzeniu „sell in May, go away”. Po chwilowej korekcie i konieczności obrony poziomu 2.500 punktów WIG20 zyskał w ubiegłym tygodniu prawie 1 procent. Jeszcze lepiej radziły sobie małe i średnie spółki, których wskaźniki poszły w górę o około 1,5 procent.

Źródło: Stooq.pl
Dobrym wynikom nie tylko polskiej, ale również pozostałych europejskich parkietów służyły m.in. wyniki czwartkowych wyborów parlamentarnych w Wielkiej Brytanii. Zwycięstwo Partii Konserwatywnej wpłynęło też na umocnienie funta brytyjskiego wobec głównych walut. Widać też, że rynki nie przejmują się wizją referendum w sprawie obecności Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej. Wynik wyborów pokazał bowiem, że nastroje antywspólnotowe wyraźnie osłabły.
Zdecydowanie większy wpływ na nastroje rynkowe mogą mieć w tym tygodniu doniesienia z innego europejskiego kraju, wobec którego rośnie ryzyko, że opuści strefę euro. W poniedziałek zaplanowane są kolejne rozmowy ministrów finansów Eurolandu w sprawie dalszej pomocy dla Grecji. Ostatnie spotkania nie przynosiły żadnych rezultatów. Wydaje się jednak, że wreszcie inwestorzy powinni poznać dalsze ustalenia w sprawie Grecji. W maju grecki rząd ma bowiem do spłacenia kolejne transze zobowiązań wobec Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Grecy ważniejsi od innych danych z Eurolandu
Można więc założyć, że już poniedziałek przyniesie doniesienia, które wyznaczą kierunek notowań indeksów w najbliższych dniach. Z drugiej jednak strony inwestorzy w ostatnich tygodniach ignorowali doniesienia w sprawie Grecji.
Niemniej jednak te informacje powinny mieć większy wpływ na rynki niż pozostałe doniesienia ze strefy euro, które napłyną w tym tygodniu. Gracze poznają m.in. treść protokołu z ostatniego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego (środa). Niespodzianek raczej nie będzie. EBC nie zmienia stóp procentowych, prowadząc jednocześnie program skupu obligacji, który jest jedną z przyczyn ostatnich wzrostów na giełdach.
Tego samego dnia inwestorzy poznają też dane o PKB w Eurolandzie po pierwszym kwartale oraz o produkcji przemysłowej w marcu. Według prognoz gospodarka strefy euro urosła w pierwszych trzech miesiącach roku o 1,1 procent r/r, a produkcja przemysłowa w marcu była wyższa o 1,5 procent r/r. Jeżeli te dane się potwierdzą, będą wskazywać na lekkie ożywienie w strefie euro.
Inflacja wróci pod koniec roku
Inwestorów obecnych na warszawskiej giełdzie zainteresują w tym tygodniu również najnowsze dane z polskiej gospodarki. W piątek poznają oni informacje o dynamice PKB w Polsce w pierwszym kwartale. Oczekiwania analityków wskazują, że wzrósł on w tym czasie o 3,3 procent r/r wobec 3,1 procent r/r w czwartym kwartale 2014 roku. Warto zwrócić również uwagę na dane o inflacji w Polsce, publikowane w czwartek. Według opinii ekonomistów kwiecień był kolejnym miesiącem, gdy w Polsce utrzymywała się deflacja. Wiele wskazuje na to, że po raz kolejny dane pokażą spadek o ponad 1 procent r/r.
Mimo tego Rada Polityki Pieniężnej nie zdecydowała się w ubiegłym tygodniu na kolejną obniżkę stóp procentowych. Prognozy RPP zakładają, że deflacja przed końcem roku zniknie i dlatego nie ma potrzeby dalszych cięć.
Nowe wyniki spółek na GPW
Nowy tydzień na GPW przyniesie kolejną serię wyników kwartalnych spółek. Wśród najważniejszych można wymienić: Pekao SA, Energa (wtorek), PKO BP, PZU, Asseco, Grupa Azoty, Eurocash (środa), Cyfrowy Polsat, JSW, Tauron (czwartek), Enea (piątek).
W większości spółki publikujące wyniki za pierwszym kwartał pokazują ich poprawę. Negatywnie zaskoczył za to w ostatnich dniach np. raport finansowy KGHM. Jak podała spółka, po pierwszym kwartale jej zysk netto wyniósł 497 milionów złotych wobec 507 milionów złotych rok wcześniej. Dane były również nieco gorsze od wcześniejszych prognoz analityków.
Co nowego na Catalyst?
Jeszcze w poniedziałek są przyjmowane zapisy na obligacje spółki Marka. Spółka planuje sprzedać papiery za maksymalnie 2 miliony złotych. Ich wykup jest przewidziany za 2 lata, a oprocentowanie zostało ustalone na poziomie 9 procent w skali roku.
Na rynku trwa również oferta spółki deweloperskiej Capital Park. Oferuje ona papiery o wartości 35 milionów złotych. Trzyletnie obligacje są oprocentowane na poziomie WIBOR3M plus 4,3 procent marży.
Opublikowano: 4 maja 2015 o 07:57
W komentarzu Corporatebonds.pl czytaj, co może przynieść początek maja na rynkach finansowych.
Tym razem to informacje na temat amerykańskiej gospodarki mogą skłonić inwestorów do wyprzedaży akcji. Istnieje prawdopodobieństwo, że ponownie sprawdzi się giełdowa prawda o tym, by „sprzedawać w maju i uciekać” („sell in May, go away”).
O wzrosty indeksów na warszawskim parkiecie jest coraz trudniej. Widać to było podczas ostatnich czterech sesji przed majowym weekendem. Kupujący zdołali zyskać przewagę, ale pod koniec tygodnia oddali całe zyski, głównie za sprawą kiepskich informacji z USA. Nie pomogły im nawet dość dobre wyniki kwartalne spółek. Wskaźnik WIG20 na razie zdołał jednak utrzymać się powyżej ważnego poziomu 2.500 punktów.

Źródło: Stooq.pl
Tym, co skłoniło inwestorów do realizacji zysków, były w dużej mierze dane, które napłynęły na rynki z USA. Okazało się bowiem, że największa gospodarka świata w pierwszym kwartale wzrosła o zaledwie 0,2 procent w ujęciu annualizowanym. Inaczej mówiąc, gdyby w całym 2015 roku sytuacja wyglądała tak samo, to PKB poszedłby w górę właśnie o 0,2 procent, podczas gdy ekonomiści spodziewali się wyniku na poziomie 1 procenta.
Pretekstu do kupowania akcji nie dał również inwestorom amerykański bank centralny. Po zakończonym w ostatnią środę posiedzeniu wyraźnie zabrakło informacji, że Fed przez dłuższy okres wstrzyma się z podwyżkami stóp procentowych.
W tej sytuacji nie dziwi więc fakt, że większość inwestorów przyjęła postawę wyczekującą. Wielkiego optymizmu nie wzbudziły w nich chociażby wyniki kwartalne mBanku, którego wynik netto na poziomie 380 milionów złotych okazał się dużo lepszy od prognoz.
Jednocześnie jednak inwestorzy dowiedzieli się, że bank jednak nie wypłaci dywidendy. Z kolei w przypadku koncernu KGHM w ostatnich dniach zapadła decyzja, że na dywidendę zostanie przeznaczonych 800 milionów złotych, co daje 4 złote na akcję w porównaniu do 5 złotych na akcję w ubiegłym roku.
Rynek pracy w USA. Czas na ważne dane
Po publikacji kiepskich wyników dotyczących amerykańskiej gospodarki w ubiegłym tygodniu uwaga inwestorów znów przeniosła się za Ocean. Można założyć, że podobnie będzie w tym tygodniu, bo dopiero teraz gracze poznają istotne informacje z tamtejszego rynku pracy: w środę raport ADP, a w piątek stopę bezrobocia i aktualne dane na temat liczby nowych miejsc pracy.
Według prognoz bezrobocie w USA spadło w kwietniu do 5,4 procent, a poza rolnictwem powstało 223 tysiące miejsc pracy wobec 126 tysięcy miesiąc wcześniej. Te dość dobre doniesienia, jeżeli się potwierdzą, będą stanowiły argument za podwyżką stóp procentowych, nawet jeżeli ostatnie dane na temat wzrostu gospodarczego okazały się kiepskie.
W tej sytuacji część inwestorów raczej odłoży swoje decyzje w tym tygodniu co najmniej do środy. W międzyczasie napłynie do nich szereg odczytów wskaźników PMI, jak również innych danych, np. o sprzedaży detalicznej w strefie euro (środa). Klucz do rynkowych nastrojów na świecie w tym tygodniu znajduje się jednak w danych z rynku pracy USA. Drugim czynnikiem pozostaje oczywiście sprawa Grecji, ale ostatnie dni wbrew wcześniejszym zapowiedziom wcale nie przybliżyły inwestorów do odpowiedzi, czy kraj ten dostanie kolejną transzę międzynarodowej pomocy finansowej czy też nie.
Trwa sezon wyników spółek
Jeżeli chodzi o informacje istotne dla inwestorów obecnych na GPW, powinni oni pamiętać, że w najbliższą środę Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje o poziomie stóp procentowych. Ekonomiści są zgodni, że pozostaną one na niezmienionym poziomie. Według prognoz RPP w tym roku nie zdecyduje się już na dalsze cięcia, a pierwszej podwyżki można spodziewać się wiosną przyszłego roku. Zgodnie z założeniami okres najgłębszego spadku cen mamy już za sobą i druga połowa roku powinna upłynąć raczej po kątem powrotu na ścieżkę inflacji.
W Polsce trwa sezon wyników kwartalnych spółek. Akcjonariusze dzielą również ubiegłoroczne zyski i decydują o wypłacie dywidend. We wtorek dywidendę otrzymają akcjonariusze ING (4 złote na akcję), jednocześnie raport po pierwszym kwartale opublikuje TVN. W środę z kolei inwestorzy poznają wyniki finansowe PGE po pierwszym kwartale, a w czwartek CCC. Ciekawie zapowiada się również piątek, gdy swój raport pokażą KGHM oraz PGNiG.
Co nowego na Catalyst?
Z dość ciekawą ofertą publiczną wyszła do inwestorów spółka motoryzacyjna Arrinera. Do 7 maja przyjmowane są zapisy na jej obligacje oprocentowane na 9,5 procent w skali roku, odsetki będą płacone kwartalnie. Zapisy można składać od kwoty 1 tysiąca złotych. Spółka chce pozyskać 5 milionów złotych na rozwój marki samochodu, nad którą pracuje.
Zapisy na obligacje przyjmowane są też w ofercie firmy pożyczkowej Marka. Spółka oferuje papiery o wartości 2 milionów złotych, przy zapisach również od kwoty 1 tysiąca złotych. Oprocentowanie obligacji to 9 procent w skali roku.
Do 19 maja swoje papiery będzie też oferował deweloper Capital Park, który jednak chce pozyskać z rynku aż 35 milionów złotych. Inwestorom spółka oferuje oprocentowanie na poziomie WIBOR3M plus 4,3 punktu procentowego marży. Minimalna wartość zapisu to 5 tysięcy złotych.
Opublikowano: 27 kwietnia 2015 o 07:38
W komentarzu Corporatebonds.pl sprawdź, co może przynieść koniec kwietnia na rynkach finansowych.
W bardzo dobrych nastrojach wchodzą w kolejny tydzień inwestorzy obecni na warszawskiej giełdzie. Przed nimi tylko cztery dni handlu, ale za to wypełnione ważnymi informacjami.
O tym, że kupujący w końcu mają coraz większą przewagę na stołecznym parkiecie, może świadczyć to, że w ciągu ostatnich pięciu sesji WIG20 umocnił się powyżej poziomu 2.500 punktów, zyskując tym razem ponad 2 procent. W górę szły też notowania małych i średnich spółek. Inwestorom nie popsuły nastrojów ani słabsze dane na temat koniunktury w przemyśle (PMI), ani ciągły brak porozumienia w sprawie pomocy finansowej dla Grecji.

Źródło: Stooq.pl
Trzeba jednak pamiętać, że temat Grecji wciąż pozostaje największą niewiadomą na rynkach. Dlatego, chociaż na razie nie wpłynął na pogorszenie nastrojów wśród inwestorów, to wcale nie znaczy, że na początku maja nie stanie się dla nich pretekstem do wyprzedaży akcji. Sprawdziłby się wówczas giełdowy przesąd o wyprzedaży w maju (sell in May, go away).
To o tyle prawdopodobne, że na razie rozmowy w sprawie pomocy dla tego kraju nie posunęły się nawet o krok. Nic nie przyniosło piątkowe spotkanie ministrów finansów państw strefy euro. W doniesieniach agencyjnych pojawiają się wypowiedzi unijnych urzędników, którzy twierdzą, że rozmowy zmierzają donikąd, albo że obie strony dzielą głębokie różnice. Te sformułowania pokazują, że scenariusz bankructwa Grecji i jej wyjścia ze strefy euro wcale nie jest nierealny. Problem w tym, że inwestorom jest teraz niezwykle trudno odpowiedzieć na pytanie, jakie skutki dla rynków w praktyce miałoby takie wydarzenie.
Fed nie podniesie stóp. Ważne dane o PKB
W najbliższych dniach uwaga inwestorów ponownie może się jednak skupić na doniesieniach z USA. Kluczowa będzie dla nich środa. Najpierw bowiem o godzinie 14.30 polskiego czasu na rynek napłyną dane o wstępnych wynikach dynamiki PKB w pierwszym kwartale. Zwykle te informacje mają bardzo duże znaczenie dla graczy. Tym razem prognozy wskazują na to, że amerykańska gospodarka rosła w pierwszym kwartale tego roku w tempie 1,1 procent wobec 2,2 procent poprzednio (wyniki annualizowane). Jeżeli te dane się potwierdzą to dla inwestorów będzie to sygnał, że bank centralny USA na razie będzie dalej wstrzymywał się z podwyżkami stóp procentowych.
Potwierdzeniem tego w środę może być decyzja w sprawie stóp procentowych w USA oraz komunikat FOMC po posiedzeniu. Nie jest natomiast przewidziana konferencja prasowa szefowej Fed, Janet Yellen. Najprawdopodobniej stopy procentowe w USA tym razem pozostaną na dotychczasowym poziomie, a pierwszej podwyżki analitycy spodziewają się najwcześniej pod koniec roku.
Dla dopełnienia obrazu danych z USA publikowanych w ostatnich dniach kwietnia warto jeszcze zwrócić uwagę na informacje z rynku nieruchomości (wtorek) oraz z rynku pracy (czwartek).
Sezon wyników. Czas na banki
Na warszawskiej giełdzie rozpoczął się również ciekawy okres prezentacji wyników finansowych spółek po pierwszym kwartale. Ten tydzień będzie należał do banków. Najpierw raport opublikuje Bank Millennium (poniedziałek), we wtorek z kolei poznamy wyniki BZ WBK, a w środę mBanku. W czwartek z kolei raport kwartalny opublikuje GPW.
W kontekście sektora bankowego obok samych wyników wciąż nierozstrzygnięta zostaje kwestia tego, czy banki zdecydują się wypłacić dywidendę z zysków za 2014 rok. Komisja Nadzoru Finansowego zaleciła niedawno, by banki nie dzieliły zysków między akcjonariuszy, co ma związek z niepewną sytuacją wokół kredytów we frankach szwajcarskich. Wiele wskazuje na to, że banki nie będą chciał narażać się nadzorcy i nie wypłacą dywidend.
Wśród pozostałych spółek, które warto obserwować i które mają spory wpływ na notowania indeksów na GPW, trzeba jeszcze wspomnieć o spółce telekomunikacyjnej Orange. Poda ona wyniki w poniedziałek, ale dopiero po zakończeniu notowań na giełdzie. W środę tymczasem raport opublikuje Lotos, a w czwartek CCC. W ostatni piątek widoczne było również spore zamieszanie na akcjach PZU. Stało się tak za sprawą informacji o tym, że Grupa PZU miałaby kupić udziały w Nowej Kompanii Węglowej. Inwestorzy zareagowali na te doniesienia dość nerwowo, co przejawiło się nawet w 4-procentowym spadku wartości akcji PZU. Dopiero, gdy PZU zdementowało te informacje, kurs odbił.
Co nowego na Catalyst?
Kolejna firma pożyczkowa stara się pozyskać środki od inwestorów emitując obligacje. Tym razem spółka Marka do 11 maja będzie prowadzić publiczną emisję papierów o wartości 2 milionów złotych. Obligacje są oprocentowane na poziomie 9 procent w skali roku, zabezpieczone na wierzytelnościach, a zapisy na nie są przyjmowane od kwoty tysiąca złotych.
Z kolei spółce działającej w branży rewitalizacji kamienic, 2C Partners, udało się uplasować 2,5-letnie obligacje o wartości prawie 2,6 miliona złotych. Ich oprocentowanie to 9,25 procent w skali roku.
Opublikowano: 20 kwietnia 2015 o 07:41
W komentarzu Corporatebonds.pl czytaj, co mogą przynieść najbliższe dni na rynkach finansowych.
Szereg danych z polskiej gospodarki, najnowsze odczyty wskaźników nastrojów gospodarczych, a do tego powrót spekulacji na temat pomocy dla Grecji – te czynniki zdecydują o tym, czy dobre nastroje wśród inwestorów będą miały szansę się utrzymać.
WIG20 powyżej 2.500 punktów – w ubiegłym tygodniu osiągnięcie tego poziomu przez główny wskaźnik warszawskiej giełdy dla wielu inwestorów mogło okazać się sporym zaskoczeniem. Ta sztuka kupującym się jednak udała i WIG20 znalazł się najwyżej od września 2014 roku. Potem do głosu doszli co prawda inwestorzy realizujący zyski, ale i tak ostatnie dni na GPW należy zaliczyć do udanych. Główne indeksy zyskały po niecałym 1 procencie. Tylko małe spółki z sWIG80 zostały nieco w tyle, tracąc około 0,5 procent.
Co ciekawe, pretekst do wyprzedaży akcji inwestorzy znaleźli dopiero w piątek i tym sposobem WIG20 spadł aż o ponad 1,5 procent wobec czwartkowego zamknięcia.

Źródło: Stooq.pl
Tak wyraźny spadek to efekt doniesień z Chin. Już po zamknięciu piątkowych notowań w Azji chiński regulator rynku finansowego poinformował, że zamierza zaostrzyć kontrolę handlu akcjami, zwłaszcza w kontekście ich kredytowania oraz krótkiej sprzedaży.
Dla rozgrzanego, chińskiego rynku finansowego, to dość kiepska informacja, która z pewnością odbije się na notowaniach. Pytanie tylko jak bardzo. Można założyć, że wszystko rozstrzygnie się w poniedziałkowy poranek, gdy ruszy handel na giełdach. Ewentualne, mocne spadki w Azji nie pozostaną bez wpływu na nastroje wśród inwestorów obecnych na warszawskiej giełdzie.
Chiny i Grecja przyniosą spadki?
Realnym scenariuszem jest też to, że duża część inwestorów będzie chciała wykorzystać doniesienia z Chin do realizacji zysków, przez co utrzymanie wzrostów na GPW może być trudne.
Tym bardziej, że istotnym tematem na rynkach finansowych pozostaje ciągle nierozstrzygnięta sprawa pomocy dla Grecji. Kilka dni temu na rynki napłynęły informacje, że Międzynarodowy Fundusz Walutowy odrzucił prośbę Grecji o wydłużenie terminu spłaty kolejnej raty pożyczki, który przypada 1 maja.
Wcześniej, bo już w najbliższy piątek, w Rydze będzie miało miejsce kolejne spotkanie ministrów finansów strefy euro w sprawie Grecji. Będą oni dyskutować o możliwościach uruchomienia kolejnej transzy pożyczki w kwocie 7,2 miliarda euro, która pozwoliłaby m.in. spłacić zobowiązania zapadające w maju i czerwcu.
Patrząc na podobne sytuacje z przeszłości można założyć, że dyskusje będą trwały aż do końca kwietnia. W międzyczasie, im większe będzie realne zagrożenie bankructwem Grecji, tym większe prawdopodobieństwo wyprzedaży akcji na giełdach.
Ważne dane z Polski bez wpływu na RPP
Inwestorzy dostaną też w najbliższych dniach szereg informacji z polskiej gospodarki. Już w poniedziałek poznamy najnowsze dane o sprzedaży detalicznej oraz produkcji przemysłowej w marcu. Według prognoz w przypadku sprzedaży odnotowano wzrost o 1,5 procent r/r wobec spadku o 1,3 procent r/r w lutym. Z kolei produkcja przemysłowa miała być w marcu wyższa aż o 7,2 procent r/r.
Te dość dobre informacje (jeżeli się potwierdzą) powinny stanowić wsparcie dla kupujących na GPW. Nie będą jednak miały większego wpływu na dalsze decyzje Rady Polityki Pieniężnej. RPP zwraca uwagę głównie na dane o inflacji, która według ostatnich danych w marcu znów odnotowała ujemny wynik, tym razem minus 1,5 procent r/r.
Podczas posiedzenia w ubiegłym tygodniu RPP nie zmieniła stóp procentowych. Z kolei protokół z tego spotkania zostanie opublikowany w najbliższy czwartek. Na jego podstawie inwestorzy będą mogli ocenić, czy wbrew oficjalnym zapowiedziom jest jeszcze jakiekolwiek prawdopodobieństwo kolejnej obniżki stóp procentowych.
Wpływ na nastroje wśród inwestorów obecnych na europejskich parkietach będą też niewątpliwie miały w czwartek publikacje najnowszych odczytów wskaźnika przemysłowego PMI dla gospodarek Europy, ale także Chin i USA.
W kontekście ostatnich doniesień z Chin, można założyć, że również te doniesienia mogą mieć wpływ na nastroje na rynkach, tym bardziej, iż prognozy wskazują na wynik poniżej poziomu 50 punktów, co wskazuje na spowolnienie dynamiki wzrostu gospodarczego. Warto przypomnieć, że w pierwszym kwartale chiński PKB wzrósł o 7 procent, co jest najsłabszym wynikiem od 2009 roku. By pobudzić gospodarkę Bank Centralny Chin zdecydował się właśnie na obniżkę wymogów kapitałowych wobec banków, by te mogły zwiększyć akcję kredytową.
W przypadku największych krajów strefy euro odczyty PMI nie okażą się raczej żadnym zaskoczeniem. Problematyczna wciąż pozostaje sytuacja we francuskiej gospodarce, podczas gdy Niemcy notują ożywienie.
Co nowego na Catalyst?
Nowe informacje płyną od deweloperów obecnych na rynku obligacji korporacyjnych. Jeszcze do piątku (24 kwietnia) trwają zapisy w publicznej ofercie obligacji spółki Murapol. To część wartego 100 milionów złotych programu, z którego firma chce w tej chwili pozyskać 30 milionów złotych. Pieniądze mają być przeznaczone m.in. na zakup gruntów pod inwestycje. Próg minimalnego zapisu dla inwestorów to 5 tysięcy złotych.
Dużą emisję obligacji zaplanował też inny, znany deweloper, Polnord. Spółka również ustanowiła program wart 100 milionów złotych, przy czym emisja będzie zapewne rozłożona na kilka etapów. Szczegóły oferty nie są jeszcze znane.
Opublikowano: 13 kwietnia 2015 o 08:18
W komentarzu Corporatebonds.pl sprawdź, co może przynieść najbliższy tydzień na rynkach finansowych.
Decyzja Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych, a do tego kilka istotnych danych z polskiej gospodarki zwrócą uwagę inwestorów na warszawskiej giełdzie w najbliższych dniach. Na parkiecie zadebiutuje też kolejny bank.
Początek kwietnia na warszawskiej giełdzie przyniósł poprawę nastrojów wśród inwestorów. Indeks WIG20 w minionym tygodniu zdołał poprawić swój wynik powyżej 2.400 punktów. Gracze chętnie kupowali też papiery małych i średnich spółek, co przełożyło się na wzrosty ich wskaźników o około 1 procent.

Źródło: Stooq.pl
Ożywienie na rynkach finansowych to efekt coraz większego przekonania wśród inwestorów, że amerykański bank centralny jednak nie zdecyduje się na szybką podwyżkę stóp procentowych.
Z opublikowanego w ostatnią środę protokołu po marcowym posiedzeniu władz monetarnych USA wynika, że członkowie komitetu FOMC – decydującego o stopach procentowych – byli wyraźnie podzieleni w tej kwestii. Część opowiedziała się za podniesieniem stóp procentowych już w czerwcu, podczas gdy inni wskazywali, że należy wstrzymać się z tą decyzją nawet do 2016 roku. Po publikacji ostatnich danych z amerykańskiego rynku pracy można jednak nabrać coraz większego przekonania, że „wygra” ta druga opcja, a więc podwyżka nastąpi najwcześniej jesienią tego roku.
Spekulacjom dotyczącym przyszłej polityki Fed towarzyszą wahania na rynku walutowym. Chociaż dolar wciąż jest bardzo silny, to jednocześnie złoty wyraźnie umocnił się wobec euro, za które trzeba było zapłacić już 4 złote. Oznacza to, że polska waluta jest najmocniejsza wobec euro od czterech lat. W największej mierze jest to efekt polityki Europejskiego Banku Centralnego, którego program QE w praktyce sprowadza się do „drukowania” euro. Warto pamiętać, że w środę EBC podejmie decyzję w sprawie stóp procentowych, ale raczej na pewno tym razem nie ma co spodziewać się niespodzianek.
To nie koniec deflacji. Ale RPP zachowa spokój
W nowym tygodniu inwestorzy obecni na warszawskiej giełdzie będą mogli zwrócić uwagę przede wszystkim na informacje płynące z polskiej gospodarki. W środę Rada Polityki Pieniężnej podejmie decyzję w sprawie stóp procentowych. Po ostatnim, głębokim cięciu do poziomu 1,5 procent w przypadku głównej stopy referencyjnej, tym razem na pewno nie zostaną one zmienione. Trudno spodziewać się też zaskoczenia po komunikacie RPP, bo ostatnio prezes NBP, prof. Marek Belka wyraźnie zaznaczył, że obniżka kończy cykl cięć.
W tym kontekście ważne wydają się publikowane również w środę najnowsze dane o inflacji w Polsce. Według prognoz w marcu ceny w Polsce były o 1,3 procent niższe niż przed rokiem. Oznaczałoby to, że szczyt deflacji jest już za nami, a tym samym powinno to upewnić inwestorów w tym, że kolejnej obniżki stóp procentowych w Polsce nie będzie.
Wśród informacji z polskiej gospodarki, na które warto jeszcze w tym tygodniu zwrócić uwagę, można wymienić najnowsze dane o wynagrodzeniach i zatrudnieniu, które zostaną opublikowane w piątek. Ekonomiści oczekują, że w marcu przeciętnie wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw było o 3,4 procent wyższe niż przed rokiem. Zatrudnienie miało z kolei wzrosnąć o 1,1 procent r/r, co jest bardzo dobrym wynikiem w porównaniu do sytuacji jeszcze sprzed kilku miesięcy.
Banki jednak nie podzielą się zyskami
Najbliższe dni przyniosą również ciekawy debiut na warszawskiej giełdzie. 16 kwietnia na warszawskim parkiecie ma pojawić się Idea Bank. W ofercie bank sprzedał mniej akcji niż pierwotnie planowano. Łącznie z oferowanych 20 milionów akcji przydzielono prawie 10 milionów o wartości 254 milionów złotych. Zgodnie z tym co bank zapowiedział w prospekcie emisyjnym, pozyskane środki mają zostać przeznaczone na zwiększenie akcji kredytowej.
Sprawa sektora bankowego obecnego na warszawskim parkiecie stała się ostatnio bardzo ciekawa w kontekście planów związanych z wypłatą dywidendy przez banki. Komisja Nadzoru Finansowego w pismach do zarządów namawia je, by na razie wstrzymały się wypłatą dywidendy. W najbliższych dniach KNF ma zaproponować bankom zasady ustalenia nowego bufora kapitałowego. W praktyce niektóre banki, chcąc dostosować się do zaleceń KNF, będą musiały zrezygnować z podziału zysków między akcjonariuszy. Dotyczy to zwłaszcza tych instytucji, które udzielały kredytów we frankach szwajcarskich.
Co nowego na Catalyst?
Jeszcze do 24 kwietnia inwestorzy mogą zapisywać się na obligacje oferowane im przez spółkę Murapol. W ofercie publicznej deweloper chce pozyskać 30 milionów złotych. Te środki chce w największej mierze przeznaczyć na zakup nowych gruntów pod inwestycje. Spółka oferuje oprocentowanie na poziomie WIBOR3M plus 4,6 procent marży. Minimalna wielkość zapisu na niezabezpieczone papiery to 5 tysięcy złotych.
Opublikowano: 8 kwietnia 2015 o 08:38
W komentarzu Corporatebonds.pl przeczytaj, co mogą przynieść najbliższe dni na rynkach finansowych.
Już w najbliższy czwartek Grecja ma spłacić część swoich zobowiązań wobec Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Jeżeli nie spełni obietnicy, może to spowodować wyprzedaż na giełdach.
Tylko cztery sesje czekają w tym tygodniu inwestorów, którzy wracają na rynek po Świętach Wielkanocnych. Przed dłuższym weekendem nastroje na warszawskiej giełdzie były dobre. Przewagę mieli inwestorzy kupujący akcje, dzięki czemu główne indeksy zyskały po około 1 procent. WIG20 zatrzymał się z kolei dokładnie na granicy 2.400 punktów, którą gracze w ostatnich dniach próbowali sforsować już kilkakrotnie.

Źródło: Stooq.pl
Już we wtorek rano inwestorzy obecni na warszawskiej giełdzie będą mieli okazję, by zareagować na ważne dane z amerykańskiego rynku pracy. Zostały one opublikowane w piątek, gdy większość giełd miała wolne.
Według informacji amerykańskiego Departamentu Pracy bezrobocie marcu wyniosło 5,5 procent, czyli tyle samo co w lutym. W sektorze prywatnym przybyło 129 tysięcy miejsc pracy, podczas gdy ekonomiści oczekiwali wyniku na poziomie 235 tysięcy.
Wynik jest więc negatywnym zaskoczeniem. Paradoksalnie jednak inwestorzy wcale nie muszą zareagować na dane pogorszeniem nastrojów. Słabsze dane z rynku pracy w USA znów mogą bowiem spowodować powrót spekulacji na temat tego, że bank centralny USA będzie wstrzymywał się z podwyżką stóp procentowych. W ostatnim wystąpieniu szefowa Fed, Janet Yellen, zaznaczyła, że jest szansa, by w tym roku bezrobocie w USA spadło w okolice 5-5,2 procent. Jej zdaniem poprawa warunków gospodarczych jeszcze w tym roku może skłonić Fed do zaostrzenia polityki monetarnej.
Grecy muszą spłacić kolejne miliony euro
W tym tygodniu uwaga inwestorów znów zwróci się w stronę sprawy Grecji, która wciąż stoi na granicy bankructwa. W najbliższy czwartek Grecy mają zwrócić 450 milionów euro z kredytu udzielonego przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Wiceminister finansów Grecji, Dimitris Mardas, zadeklarował w ostatnią sobotę, że kraj ma wystarczające środki na spłatę zobowiązania, a do tego na wypłatę pensji i emerytur dla pracowników sektora publicznego.
Inwestorzy z pewnością będą śledzić informacje, czy obietnica zostanie spełniona. Tym bardziej, że grecki rząd Syrizy wciąż negocjuje z europejskimi partnerami zasady wypłaty kolejnej transzy pakietu pomocowego. Rząd Aleksisa Tsiprasa przygotował propozycje reform gospodarczych, które mają na celu m.in. zwiększenie ściągalności podatków od osób, które unikają ich płacenia. Na ten temat wypowiadają się też przedstawiciele niemieckiego rządu, a więc największego kredytodawcy Grecji. Niemiecki minister gospodarki Sigmar Gabriel stwierdził w piątek, że grecki rząd powinien zablokować konta bankowe najzamożniejszych Greków, którzy unikają ich płacenia.
Inwestorzy powinni pamiętać o tym, że sytuacja Grecji wciąż nie została wyjaśniona. Pod koniec lutego Grecy dostali kolejne cztery miesiące na wypracowanie reform, tak by możliwa była dalsza pomoc. Od 2010 roku Grecja dostała już w ramach programów pomocowych 240 miliardów euro od instytucji unijnych i MFW.
Rusza sezon wyników na Wall Street
Nowy tydzień na warszawskiej giełdzie nie przyniesie zbyt wielu istotnych danych makroekonomicznych. Jeżeli więc wydarzenia w Grecji nie okażą się negatywnym zaskoczeniem dla inwestorów, istnieje szansa na dalsze wzrosty i na to, że kupującym wreszcie uda się pokonać pułap 2.400 punktów na WIG20.
Wśród ważniejszych informacji można wspomnieć o tym, że w środę inwestorzy dostaną najnowsze dane o sprzedaży detalicznej w lutym w strefie euro. Według prognoz wzrosła ona o 3,7 procent wobec tego samego miesiąca ubiegłego roku. Tego samego dnia wieczorem uczestnicy rynku poznają zapis protokołu po ostatnim posiedzeniu FOMC, czyli komitetu w Fed decydującego o stopach procentowych w USA. Dla inwestorów protokół jest co miesiąc okazją do spekulacji na temat polityki monetarnej w USA.
Istotnym wydarzeniem tego tygodnia na rynkach finansowych będzie też rozpoczęcie nowego sezonu wyników amerykańskich spółek po pierwszym kwartale. Tradycyjnie już w środę po sesji na Wall Street raport finansowy opublikuje producent aluminium, koncern Alcoa.
Jak pokazują wyniki ankiet opublikowanych przez agencję Bloomberga, analitycy spodziewają się, że w pierwszych trzech miesiącach tego roku zyski spółek notowanych na Wall Street spadły o 5,6 procent r/r. Jeżeli ta prognoza się potwierdzi, będzie to oznaczało największy spadek zyskowności amerykańskich firm od 2009 roku.
Co nowego na Catalyst?
Firma pożyczkowa Mikrokasa pozyskała 1,7 miliona złotych po wyemitowaniu obligacji serii L2. Spółka chciała pozyskać maksymalnie 3 miliony złotych. Poprzednie emisje organizowane przez Mikrokasę cieszyły się większym zainteresowaniem wśród inwestorów.
Tymczasem Alior Bank wyemitował obligacje serii G o wartości 192,5 miliona złotych. Papiery są oprocentowane na poziomie WIBOR 6M plus 3,5 procent marży. Termin wykupu obligacji przypada za sześć lat.
Opublikowano: 30 marca 2015 o 11:04
W komentarzu Corporatebonds.pl sprawdź, co może przynieść początek kwietnia na rynkach finansowych.
Spore wahania na rynku ropy naftowej, dalsze osłabienie euro wobec złotego, a w tle kolejne, ważne doniesienia z USA oraz Grecji. Inwestorzy ciągle są utrzymywani w niepewności, co nie sprzyja zwiększonym zakupom na rynkach akcji.
Przed nami tylko cztery dni przedświątecznego handlu. Po nich inwestorzy wrócą do gry we wtorek 7 kwietnia. Nie oznacza to jednak, że najbliższe sesje będą czasem nudnego wyczekiwania. Na rynkach dzieje się sporo. Nie wszystkie czynniki sprzyjają jednak wzrostom głównych indeksów.
W ciągu ostatnich pięciu sesji na warszawskiej giełdzie indeks WIG20 nie zdołał utrzymać się powyżej poziomu 2.400 punktów i stracił ponad 1 procent. Korekta dotknęła też małe i średnie spółki.

Źródło: Stooq.pl
Wspomniana przecena to w dużej mierze efekt sporej wyprzedaży akcji na nowojorskiej giełdzie, która miała miejsce w ostatnią środę. Główne indeksy na Wall Street straciły po około 2 procent. Analitycy uzasadniają spadki tym, że inwestorzy zaczęli obawiać się, iż mocny dolar negatywnie wpłynie na zyskowność spółek notowanych na nowojorskim parkiecie.
Według ankiety przeprowadzonej przez Bloomberga analitycy prognozują, że wyniki firm z Wall Street po pierwszym kwartale będą o ponad 5 procent słabsze niż przed rokiem. Byłby to pierwszy spadek zysków od 2009 roku. Sezon najnowszych wyników na Wall Street rozpocznie się 8 kwietnia. Wtedy tradycyjnie już swój raport opublikuje producent aluminium, koncern Alcoa.
Fed rządzi rynkiem. Spore wahania ropy
W komentarzach ekonomistów często pojawia się opinia, że tym, co decyduje o nastrojach na giełdach, wciąż pozostaje na razie polityka banku centralnego USA. Brak decyzji o podwyżce stóp podczas marcowego posiedzenia podsycił spekulacje na temat tego, kiedy ona nastąpi.
W ostatni piątek podczas wystąpienia na konferencji w San Francisco przewodnicząca Fed, Janet Yellen, wskazała, że sytuacja na amerykańskim rynku pracy wyraźnie się poprawiła, sprowadzając wskaźnik bezrobocia do poziomu 5,5 procent. Według niej wciąż jednak jest pole do zejścia w okolice 5 procent, które większość członków FOMC uznałoby za satysfakcjonujące. A skoro tak, to istnieje prawdopodobieństwo, że jeszcze w tym roku warunki gospodarcze w USA pozwolą na podwyżkę stóp procentowych.
Nie bez znaczenia dla inwestorów jest też w ostatnich dniach sytuacja na rynku ropy naftowej. Tym razem pretekstem do sporych wahań stała się sytuacja w Jemenie. Koalicja państw arabskich pod przywództwem Arabii Saudyjskiej zaatakowała rebeliantów w Jemenie, by wesprzeć władze tego kraju. Jednocześnie jednak na rynku wzrosły obawy o dostawy ropy naftowej. To stwarza możliwość wyraźnych spekulacji, które doprowadziły do tego, że w czwartek ceny ropy wzrosły o ponad 5 procent, a w piątek z powrotem spadły. Kurs ropy naftowej ciągle utrzymuje się więc poniżej poziomu 50 dolarów za baryłkę.
Ważne dane. Spokojniej z Grecją?
Najbliższy tydzień nie przyniesie inwestorom zbyt wielu interesujących danych makroekonomicznych. Najważniejsze będą piątkowe informacje z amerykańskiego rynku pracy, dotyczące bezrobocia oraz nowych miejsc pracy w sektorze prywatnym. Według prognoz w marcu bezrobocie utrzymało się na poziomie 5,5 procent i przybyło 240 tysięcy miejsc pracy w sektorze prywatnym. Warto zauważyć, że inwestorzy na GPW będą mieli okazję zareagować na te doniesienia dopiero w kolejny wtorek. Prognostykiem dla tych danych będzie dla nich jedynie środowy raport ADP o zmianie zatrudnienia w marcu.
Wpływ na nastroje wśród inwestorów mogą w najbliższych dniach mieć jeszcze najnowsze doniesienia w sprawie Grecji. Według nich grecki rząd Aleksisa Tsiprasa przedstawił listę reform, która ma stać się kluczem do dalszej pomocy Grecji przez europejskie instytucje. Chodzi o 7,2 miliarda euro, czyli kolejny pakiet pomocowy dla tego kraju.
Anonimowe źródła, cytowane przez zagraniczne agencje, podają, że na liście reform greckich znalazła się m.in. ważna sprawa walki z uchylaniem się od płacenia podatków przez Greków. Według przedstawicieli greckiego rządu nie ma natomiast planów przeprowadzenia reform w zakresie cięcia płac w sektorze publicznym czy też zmian w systemie emerytalnym.
Co nowego na Catalyst?
Producent łodzi, spółka Admiral Boats, z sukcesem uplasowała całą ostatnią emisję, podobnie, jak Getin Noble Bank, a także spółka Fast Finance. W przypadku tej ostatniej papiery o wartości prawie 25 milionów złotych mają zostać wykupione do końca 2016 roku.
Pięcioletnie obligacje o wartości 65 milionów złotych wyemitowała z kolei spółka deweloperska LC Corp. Inny deweloper, spółka Murapol, zamierza tymczasem wyemitować papiery o wartości do 30 milionów złotych. Prospekt emisyjny spółki został już zatwierdzony.
Opublikowano: 23 marca 2015 o 08:53
W komentarzu Corporatebonds.pl czytaj, co mogą przynieść najbliższe dni na rynkach finansowych.
Wreszcie mocniejsze odbicie na warszawskiej giełdzie. Dzięki zaskakującej decyzji banku centralnego USA WIG20 znów znalazł się powyżej poziomu 2.400 punktów. Kupujący zyskali przewagę na rynku i w ciągu najbliższych dni mają szansę ją utrzymać.
Po okresie względnego spokoju, a nawet marazmu na warszawski parkiet powróciły większe emocje. Za wszystkim stoi Fed. Dzięki zaskakującemu posunięciu największego banku centralnego świata ostatni tydzień przyniósł korektę dolara. To z kolei pozwoliło na wzrosty na giełdach.
Właśnie dlatego ostatnich pięć sesji przyniosło wzrost wartości indeksu WIG20 aż o ponad 4 procent. Małe i średnie spółki tym razem rosły wolniej – ich wskaźniki zyskały po ponad 1 procent.

Źródło: Stooq.pl
Skąd taka zmiana nastrojów? Przez ostatnie tygodnie inwestorzy spekulowali, że na marcowym posiedzeniu FOMC, czyli komitet decydujący o polityce monetarnej Fed, zasygnalizuje szybkie podwyżki stóp procentowych w USA. Teoretycznie tak się nawet stało, bo z komunikatu po spotkaniu zniknęło sformułowanie o zachowaniu „cierpliwości” z podwyżkami stóp.
Z drugiej jednak strony szefowa Fed, Janet Yellen, podczas późniejszej konferencji prasowej zasugerowała, że wcale nie oznacza to rychłego zaostrzenia polityki monetarnej. Dodatkowo Fed obniżył swoje prognozy wzrostu gospodarczego w USA. To skłoniło inwestorów do przekonania, że w tym roku wcale nie musi dojść do podwyżki stóp procentowych w USA.
Ogromna strata JSW, TVN ma nowego właściciela
Nowy tydzień inwestorzy obecni na warszawskiej giełdzie rozpoczną ze zmienionym składem głównych wskaźników. Po zamknięciu piątkowej sesji indeks WIG20 opuściły: Jastrzębska Spółka Węglowa, Lotos oraz Kernel. Na ich miejscach w poniedziałek pojawią się: Cyfrowy Polsat, Energa oraz Enea.
Wciąż dość słabo przedstawia się sytuacja posiadaczy akcji JSW. Nie dość, że spółka nie będzie już notowana w WIG20, to jeszcze w ubiegłym tygodniu podała wyniki za ubiegły rok, które okazały się gorsze od wcześniejszych prognoz analityków. Strata netto JSW za 2014 rok wyniosła 659,1 miliona złotych.
„Przez cały ubiegły rok Grupa Kapitałowa JSW zmagała się z najniższymi od lat cenami swojego głównego produktu, którym jest węgiel koksowy. W całym 2014 roku średnia cena sprzedaży węgla była o jedną ósmą niższa niż rok wcześniej. W pierwszej połowie 2015 roku spodziewany jest dalszy spadek poziomu cen, odreagowanie notowań surowca przewidywane jest na drugą połowę roku” – podała spółka w informacji o wynikach.
Zaskakujące wieści dotarły za to do posiadaczy akcji spółki TVN. Po okresie niepewności w związku z zapowiadaną transakcją sprzedaży większościowego pakietu akcji spółki, okazało się, że 52,7 procent za 584 miliony euro kupi amerykańska spółka telewizyjna Scripps Networks. Przejmie też zobowiązania TVN wynikające z wcześniejszych emisji obligacji.
To spore zaskoczenie, bo wcześniej nie była ona brana pod uwagę w spekulacjach dotyczących sprzedaży. Można spodziewać się, że nowy inwestor niedługo ogłosi wezwanie do sprzedaży akcji TVN przez innych inwestorów, bo – jak zapowiada – chce osiągnąć poziom 66 procent udziałów w akcjonariacie.
Dane o PMI mogą zachęcić do kupna akcji. A pozostałe?
W najbliższych dniach inwestorzy znów będą mogli skupić się na informacjach makroekonomicznych. Wśród tych najważniejszych można wymienić wtorkową publikację kolejnych odczytów wskaźników PMI dla największych gospodarek strefy euro. Poznamy m.in. dane z Niemiec, Francji, a także średnią dla całej strefy euro. Tym razem prognozy są dość optymistyczne, co może dodatkowo zachęcić inwestorów do kupowania akcji na giełdach.
Również we wtorek inwestorzy poznają najnowsze dane o stopie bezrobocia w Polsce. Prognoza za luty to 12 procent, czyli tyle samo co w styczniu. Dane nie będą jednak miały wpływu na nastroje rynkowe, tym bardziej że już przed tygodniem inwestorzy poznali szereg danych makroekonomicznych z polskiej gospodarki.
Najważniejszą z nich wydaje się informacja o ciągle pogłębiającej się deflacji w Polsce, która w lutym sięgnęła kolejnego rekordu, minus 1,6 procent r/r. Tymczasem z protokołu po ostatnim posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej wynika, że jej członkowie nie wykluczają dalszych obniżek stóp procentowych, gdyby sytuacja gospodarcza ich do tego zmusiła.
Poza tym najbliższy tydzień będzie dość ubogi, jeżeli chodzi o doniesienia z gospodarek. Wśród najważniejszych warto zwrócić uwagę na piątkową publikację danych o dynamice PKB w USA za czwarty kwartał ubiegłego roku. Ponieważ będzie to ostateczny odczyt, raczej nie powinien wywołać niepokoju na rynku bądź skłonić inwestorów do zmiany oczekiwań wobec dalszej polityki Fed.
Co nowego na Catalyst?
Producent łodzi Admiral Boats zdołał uplasować wszystkie oferowane w ostatnich zapisach obligacje. Papiery mają termin wykupu za 30 miesięcy. Spółka zadeklarowała stałe oprocentowanie obligacji na poziomie 8,5 procent w skali roku. Obligacje mają zabezpieczenie na majątku hipotecznym spółki.
Tymczasem spółka Pragma Faktoring chce wyemitować trzyletnie obligacje od wartości maksymalnej 10 milionów złotych. To już kolejna emisja prowadzona przez tę spółkę. Wcześniej uplasowała ona emisję o wartości 20 milionów złotych. Wysokość oferowanego oprocentowania na razie nie została ujawniona.
Inna spółka windykacyjna, Best, wprowadziła właśnie na rynek Catalyst obligacje serii K3 i K4.