Opublikowano: 11 sierpnia 2014 o 07:54
W komentarzu Corporatebonds.pl przeczytaj, co mogą przynieść najbliższe dni na rynkach finansowych.
Wyniki kilku bardzo ważnych dla polskiego rynku spółek, do tego wstępne dane o dynamice PKB w Polsce, a także inflacji – doniesienia na ten temat przyciągną w tym tygodniu uwagę inwestorów. Sprawa wojny handlowej z Rosją skutecznie zniechęca ich jednak do kupowania akcji.
Po tym, gdy graczom obecnym na warszawskim parkiecie nie udało się obronić poziomu 2.400 punktów na indeksie WIG20, wiele wskazuje na to, że po serii dynamicznych spadków teraz przyjdzie czas na obronę pułapu 2.300 punktów. Jeżeli i ta bariera pęknie, to można spodziewać się dalszej, dość mocnej wyprzedaży akcji.
Wydarzenia z ubiegłego tygodnia nie pozostawiają złudzeń. Atmosfera na rynku wciąż jest fatalna, a w jej poprawie nie pomagają lepsze od prognoz wyniki większości spółek.

Źródło: Stooq.pl
Jak widać, pod koniec ubiegłego tygodnia wskaźnik największych spółek otarł się już o granicę 2.300 punktów, a jego obrona była bardzo niepewna. Najbliższe cztery sesje powinny przynieść odpowiedź na pytanie, co dalej. W piątek ze względu na święto GPW nie pracuje. Normalny handel będzie za to trwał na większości parkietów w Europie, a także na Wall Street.
Można założyć, że pomimo publikacji kilku istotnych informacji zwłaszcza z polskiej gospodarki, największy wpływ na nastroje wśród graczy wciąż będzie miał rozwój sytuacji za wschodnią granicą. Tym, co obecnie może najbardziej niepokoić obserwatorów tynku, jest zaostrzenie wojny handlowej między Rosją a Unią Europejską i USA.
Rosyjskie embargo uderzy w polski PKB
Zaostrzenie wzajemnych sankcji ekonomicznych i embargo na sprzedaż szeregu produktów bez wątpienia będzie miało negatywny wpływ na polską gospodarkę. Minister Janusz Piechociński kilka dni temu szacował straty na 0,3-0,4 procent rocznej dynamiki PKB w Polsce. To efekt tego, że sankcje uderzą przede wszystkim w polskich eksporterów, głównie owoców, warzyw, a także szeregu innych produktów spożywczych. Dla nich Rosja była do tej pory jednym z głównych rynków eksportowych. Tylko w ubiegłym roku wartość sprzedaży polskich towarów do Rosji sięgnęła 34 miliardów złotych, co daje piąte miejsce w całej strukturze eksportu.
O tym, jak duży był do tej pory wpływ wydarzeń za wschodnią granicą (jeszcze bez sankcji handlowych) na polski PKB, inwestorzy przekonają się w czwartek. Wtedy Główny Urząd Statystyczny opublikuje szacunkowe dane na temat dynamiki PKB w drugim kwartale. Prognozy analityków wskazują na to, że polska gospodarka wzrosła w tym czasie o 3,2 procent w porównaniu do tego samego okresu ubiegłego roku (wobec wzrostu o 3,4 procent r/r za pierwszy kwartał).
W tym kontekście warto przypomnieć, że pomimo całkiem dobrych prognoz, nastroje wśród przedsiębiorców wcale nie są najlepsze. Ostatni odczyt wskaźnika PMI dla sektora przemysłowego w Polsce po raz pierwszy od ponad roku ukształtował się na poziomie poniżej 50 punktów, co wskazuje na powrót nastrojów mówiących o spowolnieniu gospodarczym.
Szereg wyników spółek. Ceny w Polsce spadają
Gdy mowa o ważnych gałęziach polskiego przemysłu, nie można zapomnieć o wynikach wielkich spółek, które w tym tygodniu będą publikować swoje wyniki: Energa, JSW, KGHM, Lotos (środa); Grupa Azoty, PGNiG (czwartek).
Warto zwrócić uwagę zwłaszcza na raport Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Inwestorzy od dłuższego czasu mocno wyprzedają akcje spółki. W ubiegłym tygodniu kurs stracił kolejnych kilkanaście procent, wyznaczając nowe minimum na poziomie 35,04 złotego. Oznacza to, że wśród inwestorów, którzy kupili papiery JSW w ofercie publicznej i dalej je trzymają, strata przekroczyła właśnie 100 złotych na akcji.
Prognozy analityków wskazują na to, że w raporcie po drugim kwartale JSW również nie będzie miała się czym pochwalić (spadek przychodów i strata netto). Do tego spółka musiała zdecydować się na emisję obligacji za ponad 1 miliard złotych, by sfinansować zakup od Kompanii Węglowej kopalni Knurów-Szczygłowice.
Jeżeli chodzi o pozostałe dane z polskiej gospodarki, to dość istotny może okazać się publikowany w środę najnowszy wskaźnik inflacji. Prognozy mówią, że w lipcu mieliśmy do czynienia ze spadkiem cen o 0,2 procent r/r, a więc z deflacją. Taka informacja to argument przemawiający za obniżką stóp procentowych. O tym, czy Rada Polityki Pieniężnej się na nią zdecyduje, przekonamy się podczas posiedzenia zaplanowanego na początek września.
Pozostałe wydarzenia najbliższych czterech sesji nie powinny mieć większego wpływu na nastroje wśród inwestorów. Dla porządku warto wskazać na takie publikacje jak: niemiecki indeks ZEW (wtorek); produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna w Chinach (środa); PKB m.in. w Niemczech i strefie euro (czwartek).
Co nowego na Catalyst?
Najważniejsze w ostatnich dniach wydarzenie na rynku obligacji to wspomniana już emisja, którą przeprowadziła JSW. Spółka wyemitowała papiery imienne o łącznej wartości nominalnej 700 milionów złotych oraz 163,7 miliona dolarów. Ostateczny termin ich wykupu został ustalony na koniec 2020 roku.
Z kolei spółka deweloperska LC Corp. wprowadziła do obrotu na Catalyst 50 tysięcy obligacji o łącznej wartości nominalnej 50 milionów złotych. Data wykupu została ustalona na 6 czerwca 2019 roku.
Opublikowano: 4 sierpnia 2014 o 08:30
W komentarzu Corporatebonds.pl sprawdź, co mogą przynieść najbliższe dni na warszawskiej giełdzie.
Obawy o marginalizację funduszy emerytalnych skutecznie psują nastroje wśród inwestorów już od dłuższego czasu. Nie widać końca marazmu na giełdzie i trudno na razie oczekiwać, by atmosferę poprawiły lepsze wyniki spółek.
Można powiedzieć, że w ostatnich dniach spełnił się jeden z możliwie najgorszych scenariuszy rozwoju sytuacji na warszawskim parkiecie. Kupującym nie udało się utrzymać głównych indeksów w ryzach i po serii dynamicznych spadków wskaźnik WIG20 otarł się o swoje tegoroczne minimum na poziomie 2.300 punktów. Dopiero druga część piątkowej sesji przyniosła nieco uspokojenia. W rezultacie w skali tygodnia WIG20 stracił ponad 2,5 procent. Mocne spadki dotknęły też małe i średnie spółki, które straciły po ponad 1 procent.

Źródło: Stooq.pl
Jednym z głównych pretekstów do wyprzedaży akcji na warszawskiej giełdzie stały się zaskakująco kiepskie informacje z polskiej gospodarki. Okazało się bowiem, że wstępny odczyt wskaźnika PMI dla polskiego przemysłu znalazł się na poziomie 49,4 punktu. To najgorszy wynik od ponad roku. Co więcej, rezultat poniżej 50 punktów oznacza, że wśród polskich przedsiębiorców rosną nastroje recesyjne, wskazujące na to, że w polskiej gospodarce wcale nie jest tak dobrze, jak wcześniej oczekiwano. Odczyt PMI potwierdził jednocześnie dość słaby wydźwięk ostatnich danych o produkcji przemysłowej czy też sprzedaży detalicznej.
Co jednak ciekawe, kiepskie dane mogą stać się argumentem dla Rady Polityki Pieniężnej do tego, by jednak podjęła ona decyzję o cięciu stóp procentowych. Tym bardziej, że słabnącej gospodarce towarzyszą obawy związane z rekordowo niską inflacją.
RPP obniży stopy? Jeszcze nie w sierpniu
Na najbliższe dwudniowe posiedzenie RPP inwestorzy będą musieli poczekać do początku września. Do tego czasu RPP dostanie kolejne ważne informacje z polskiej gospodarki, jak chociażby dane o dynamice PKB w Polsce w drugim kwartale (publikacja 14 sierpnia). Prognozy mówią, że gospodarka wzrosła w tym czasie o 3,2 procent w porównaniu do tego samego okresu ubiegłego roku, ale już tylko o 0,1 procent wobec pierwszego kwartału.
Jednak zanim zapadną kluczowe decyzje dotyczące polityki pieniężnej w Polsce, w kolejnych dniach inwestorzy będą mogli zapoznać się ze słowami prezesów innych banków centralnych, które również mają spore znaczenie dla rynków finansowych.
W najbliższy czwartek o kolejnych krokach sprawie polityki monetarnej poinformuje szef Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi. Sam poziom stóp procentowych raczej nie zostanie zmieniony z i tak już rekordowo niskiego (główna stopa: 0,15 procent; depozytowa: -0,10 procent). Według prognoz ekonomistów EBC utrzyma stopy na obecnym pułapie nawet do końca przyszłego roku. Z punktu widzenia inwestorów ważne jest jednak to, co przedstawiciele banku będą mieli do zakomunikowania w sprawie dalszych planów związanych z uruchomieniem programu LTRO.
Jeżeli chodzi o programy pomocowe dla gospodarki, to na razie zgodnie z planem amerykański bank centralny realizuje cięcia skali skupu obligacji w ramach QE3. Po ostatnim posiedzeniu Fed znów zmniejszył ją o 10 miliardów dolarów miesięcznie, więc wszystko wskazuje na to, że program zostanie ostatecznie wygaszony w październiku.
OFE i wyniki spółek wpłyną na rynek?
Na warszawskiej giełdzie jednym z głównych tematów wciąż pozostaje sprawa OFE. Termin składania wniosków o pozostaniu w funduszach emerytalnych już minął. W tym tygodniu ZUS poda oficjalne dane na temat ich liczby. Wiele wskazuje na to, że przekroczy ona 1,5 miliona deklaracji, co można uznać za pozytywne zaskoczenie.
Niemniej jednak nie zmienia to faktu, że OFE na giełdzie zostaną zmarginalizowane. Ten scenariusz powoli się już realizuje, co widać najlepiej po ostatnich danych dotyczących udziału inwestorów w sumie obrotów na GPW. Według opublikowanych właśnie najnowszych informacji w pierwszym półroczu udział inwestorów zagranicznych na warszawskim parkiecie wyraźnie wzrósł z 45 do 49 procent.
Obok sprawy OFE inwestorzy mogą w tym tygodniu zainteresować się stosunkowo niewielką ilością danych makroekonomicznych oraz wynikami kolejnych spółek. Poznają odczyty wskaźników PMI dla sektora usługowego w Europie oraz USA. Napłyną też informacje o sprzedaży detalicznej w strefie euro oraz produkcji przemysłowej w Niemczech. Te doniesienia nie powinny jednak mieć większego znaczenia dla inwestorów na GPW.
Ci zwrócą raczej uwagę na nabierający rozpędu sezon wyników kwartalnych spółek obecnych na warszawskim parkiecie. Wśród nich warto przyjrzeć się wynikom kolejnych banków: Pekao SA (wtorek), ING (środa). Raport opublikuje również Jastrzębska Spółka Węglowa (czwartek), o której jest ostatnio głośno w kontekście gigantycznej transakcji zakupu kopalni Knurów-Szczygłowice od Kompanii Węglowej.
Co nowego na Catalyst?
Właśnie tym zakupem wiąże się ważne wydarzenie również, jeżeli chodzi o rynek obligacji. By sfinansować tę transakcję wartą prawie 1,5 miliarda złotych, JSW będzie musiała wyemitować obligacje. Zostaną one objęte przez inwestorów instytucjonalnych, głównie przez banki. JSW nie może pochwalić się dobrymi wynikami, co również negatywnie odbija się na notowaniach spółki. Za pierwszy kwartał JSW miała stratę netto na poziomie 90,2 miliona złotych w porównaniu do 141,8 miliona złotych zysku rok wcześniej.
Jeżeli chodzi o inne spółki notowane na GPW, warto zwrócić też uwagę na firmę Paged, działającą w dużej mierze w branży drzewnej. Spółka wyemitowała właśnie obligacje, z których pozyskała 70 milionów złotych. Zainteresowanie wśród inwestorów instytucjonalnych było spore, bo liczba zapisów przekroczyła wartość oferty. Paged chce przeznaczyć pozyskane środki na inwestycje, w tym na rozbudowę fabryki sklejki w Morągu.
Opublikowano: 28 lipca 2014 o 06:30
W komentarzu Corporatebonds.pl przeczytaj o najważniejszych wydarzeniach rynkowych najbliższego tygodnia.
Ważne dane gospodarcze z USA, kolejne posiedzenie Fed, ważne wyniki spółek notowanych na warszawskim parkiecie – tymi wydarzeniami będą żyli inwestorzy w ostatnim tygodniu lipca. Ostatnią szansę na złożenie deklaracji mają również ci, którzy chcą pozostać w OFE.
Miniony tydzień na stołecznym parkiecie nie przyniósł w zasadzie żadnego rozstrzygnięcia, które dawałoby jasną odpowiedź na pytanie, w którą stronę podażą indeksy giełdowe. WIG20 bardzo niepewnie przebił poziom 2.400 punktów, ale nie pozwala to mieć pewności o tym, że inwestorzy wrócą do większych zakupów akcji. W słabej kondycji są za to notowania małych spółek, które wciąż spadają.

Źródło: Stooq.pl
Za wydarzenie ubiegłego tygodnia powinniśmy uznać słaby początek sezonu wyników wśród największych spółek GPW. Swój raport opublikował koncern PKN Orlen. Wyniki okazały są o wiele słabsze od prognoz, ale – co gorsze – spółka poinformowała o tym, że musiała zrobić gigantyczne odpisy na Orlen Lietuva (4,2 miliarda złotych) i Unipetrol (711 milionów złotych). Firma rozważa też czasowe zamknięcie rafinerii w Możejkach, kupionej w 2006 roku za 2,8 miliarda dolarów.
Jak można się było spodziewać, te informacje skłoniły inwestorów do wzmożonej wyprzedaży akcji spółki. W ciągu tygodnia notowania PKN Orlen spadły o prawie 9 procent.
W trwającym na GPW sezonie wyników lepiej spisała się za to spółka Orange Polska. Zysk netto na poziomie 94 milionów złotych okazał się lepszy od prognoz analityków, co w ciągu tygodnia spowodowało wzrost notowań Orange Polska o prawie 4 procent.
Inwestorzy zwrócą uwagę na ważne dane z USA
W ostatnim tygodniu lipca, chociaż na giełdzie nie zabraknie publikacji kolejnych wyników spółek, to jednak ważniejsze wydają się inne wydarzenia, które będą miały miejsce. Inwestorzy będą czekać przede wszystkim na środę, gdy na rynek napłyną ważne doniesienia z USA.
Najpierw gracze poznają najnowszy raport ADP mówiący o zmianie poziomu zatrudnienia w lipcu. Te dane z rynku pracy są zwykle brane pod uwagę przy późniejszych prognozach dotyczących wskaźnika bezrobocia w USA. Kwadrans później (o godzinie 14.30) inwestorzy poznają tymczasem najnowszy odczyt dynamiki PKB w USA za drugi kwartał. Według prognoz w ciągu roku amerykańska gospodarka miała urosnąć o 2,9 procent.
Najnowsze informacje o kondycji amerykańskiej gospodarki raczej na pewno staną się kolejnym argumentem dla banku centralnego USA, przemawiającym za tym, by dalej ograniczać skalę programu skupu obligacji QE3. Kolejną okazję, by tak się stało, Fed będzie miał również w środę. Wieczorem polskiego czasu inwestorzy mają poznać decyzje podjęte podczas najbliższego posiedzenia.
Ostatni tydzień na decyzję w sprawie OFE. Ważne wyniki spółek
Ciekawie pod względem publikacji danych makroekonomicznych zza granicy zapowiada się również czwartek. Wówczas inwestorzy poznają m.in. najnowsze informacje na temat bezrobocia w strefie euro. Niestety najprawdopodobniej nie pokażą one wyraźnej poprawy. Stopa bezrobocia w Eurolandzie wciąż utrzymuje się na rekordowo wysokim poziomie, około 11,6 procent.
Warto również zwrócić uwagę na mające znaczenie dla naszego eksportu dane na temat sprzedaży detalicznej w Niemczech, również publikowane w czwartek. Prognozy mówią o tym, że w czerwcu była ona o 0,9 procent wyższa niż w tym samym miesiącu ubiegłego roku.
W Polsce ważne dla inwestorów w ostatnim tygodniu lipca będą również doniesienia o tym, jak bardzo Polacy zmobilizują się do tego, by w ostatniej chwili wysłać do ZUS oświadczenia na temat chęci pozostanie w OFE. To kluczowa spawa dla rynku, bo im mniej ludzi zdecyduje się na OFE, tym mniej kapitału będzie płynąć na giełdę. A mniejsza ilość kapitału oznacza stagnację, niższe obroty, a nawet potencjalnie mniejszą liczę nowych debiutów.
Według prognoz analityków w OFE pozostanie około miliona osób. Taki wynik można uznać za dość słaby. Prawdopodobnie pociągnie to za sobą konsekwencje w postaci konsolidacji rynku funduszy emerytalnych i w rezultacie zostanie na nim kilka najsilniejszych podmiotów.
W najbliższych dniach inwestorzy nie powinni również zapominać o kolejnych publikacjach wyników spółek za ostatni kwartał. Na uwagę zasługuje na pewno raport mBanku (środa) i BZ WBK (czwartek).
Co nowego na rynku Catalyst?
Ciekawostką na rynku obligacji korporacyjnych mogą być dwie znane spółki, które zdecydowały się wyemitować obligacje, a te już są bądź lada dzień znajdą się w obrocie na Catalyst.
24 lipca na rynku zadebiutowały papiery firmy Integer.pl, która bardzo dynamicznie rozwija sieć paczkomatów w Polsce i za granicą. Spółka wyemitowała obligacje o łącznej wartości nominalnej 30 milionów złotych. Mają zostać wykupione w połowie 2017 roku, a ich oprocentowanie jest oparte o stawkę WIBOR 6M powiększoną o 3,65 procent marży.
W poniedziałek z kolei na rynek Catalyst wejdą obligacje spółki deweloperskiej Echo Investment, których oferta była skierowana do inwestorów indywidualnych. Na przełomie czerwca i lipca deweloper zaoferował dwuletnie obligacje o wartości 75 milionów złotych. Zostały one oprocentowane na poziomie WIBOR 6M plus 2,95 procent marży.
Opublikowano: 21 lipca 2014 o 06:18
W komentarzu Corporatebonds.pl przeczytasz, co mogą przenieść najbliższe dni na rynkach finansowych.
Wstępne odczyty wskaźników PMI, kolejne dane makroekonomiczne z polskiej gospodarki i coraz mniej czasu na pozytywne wieści z funduszy emerytalnych – najbliższy tydzień również przyniesie sporo emocji na giełdzie. Ponadto inwestorzy będą ciągle bacznie obserwować wydarzenia na Wschodzie.
Czwartkowa katastrofa malezyjskiego samolotu pasażerskiego na Ukrainie, najprawdopodobniej zamach terrorystyczny, miała niebagatelny wpływ na światowe rynki finansowe. W piątek zapanowała na nich ogromna nerwowość, która objawiła się sporymi wahaniami indeksów, ucieczką inwestorów w stronę tzw. bezpiecznych przystani (np. złota), a do tego spadkami kursów linii lotniczych. Malezyjski przewoźnik Malaysia Airlines, dla którego to już druga katastrofa w ciągu zaledwie pół roku, stracił w piątek na giełdzie w Kuala Lumpur ponad 11 procent.
Z kolei w Polsce po aż pięciu z rzędu wzrostowych sesjach katastrofa spowodowała korektę, przez co indeks WIG20 znów nie zdołał obronić poziomu 2.400 punktów. W skali całego tygodnia wskaźnik największych spółek zyskał w rezultacie tylko niecały 1 procent, ale już np. małe spółki (WIG250) spadły o ponad 1,5 procent.

Źródło: Stooq.pl
W ostatnim tygodniu inwestorom obecnym na warszawskim parkiecie nie sprzyjały również dane z polskiej gospodarki, publikowane przez Główny Urząd Statystyczny. Największy zawód sprawiły informacje na temat dynamiki produkcji przemysłowej w czerwcu. Okazało się, że produkcja przemysłowa była zaledwie o 1,7 procent wyższa niż w tym samym miesiącu 2013 roku. Co ważne, mocny spadek został odnotowany w ważnej dla Polski gałęzi przemysłu – produkcja w dziale górniczym i wydobywczym spadła o 5,1 procent r/r.
Wciąż bardzo mało deklaracji w sprawie OFE
W najbliższym tygodniu inwestorzy znów staną przed szansą, by indeks WIG20 trwale pokonał barierę 2.400 punktów. Nie będzie to jednak łatwe, między innymi z tego powodu, że na rynku wyraźnie brakuje kapitału, a sytuacji nie poprawiają obawy o to, ilu Polaków zostanie w OFE.
Na wybór pomiędzy OFE a ZUS ubezpieczeni mają jeszcze dwa tygodnie. Tymczasem według najnowszych informacji deklaracje o pozostaniu w OFE złożyło do tej pory 685 tysięcy osób, czyli mniej niż 3 procent uprawnionych. To fatalny wynik, który pozwala założyć, że rola OFE na rynku z czasem zostanie zmarginalizowana. Tymczasem, do tej pory to właśnie fundusze emerytalne zapewniały mniej więcej jedną trzecią obrotu na warszawskiej giełdzie.
Można się więc spodziewać, że w dużej mierze z tego powodu w najbliższych tygodniach na GPW wciąż będzie panował marazm, a inwestorzy raczej nie będą spieszyć się do tego, by kupować akcje i wyraźnie podbijać wartości indeksów. Tym bardziej, że sytuacja na Wschodzie również daje duży powód do niepokoju politycznego, a to nigdy nie sprzyja kupowaniu akcji.
Rośnie napięcie na Ukrainie. Co pokażą kolejne dane?
Obok rozwoju wydarzeń na Ukrainie dla inwestorów w tym tygodniu będą również ważne najnowsze, wstępne publikacje wskaźników PMI dla przemysłu. Napłyną one na rynki w czwartek, od danych z Chin, przez kraje europejskie, po USA. Prawie pewnym można być dobrego wyniku za Oceanem, gdzie szefowa Fed Janet Yellen w ostatnich dniach potwierdziła gotowość do całkowitego zakończenia programu QE3 już w październiku, a sytuacja na rynku pracy ciągle się poprawia.
Największą zagadką pozostają natomiast Chiny, które – jak pokazywały już ostatnie miesiące – potrafią mieć bardzo duży wpływ na nastroje wśród inwestorów. W Europie z kolei zapewne widoczne będzie uspokojenie i wyniki bardzo zbliżone do ostatnich, wskazujące na poprawę w Niemczech, ale i ciągłe spowolnienie we Francji. W tym względzie sytuacja nie zmienia się od wielu miesięcy.
Jeżeli chodzi o dane z polskiej gospodarki, to kluczowa pod tym względem będzie środa. GUS opublikuje bowiem najświeższe informacje dotyczące sprzedaży detalicznej w Polsce. Poznamy również najnowszy wskaźnik bezrobocia. Prognozy mówią o tym, że sprzedaż detaliczna była w czerwcu o 4,1 procent wyższa niż w tym samym miesiącu ubiegłego roku. Bezrobocie tymczasem wciąż utrzymuje się na poziomie powyżej 12 procent: prognoza wynosi dokładnie 12,1 procent.
Na razie jednak nic nie wskazuje na to, by Rada Polityki Pieniężnej miała obniżyć stopy procentowe. Tymczasem analitycy spodziewają się, że na taki krok zdecyduje się już w najbliższy wtorek bank centralny na Węgrzech. Przed miesiącem obniżył stopy o 0,1 punktu procentowego i najprawdopodobniej teraz będzie podobnie, co sprowadzi główną stopę do poziomu 2,20 procent.
Co nowego na Catalyst?
Na rynku wciąż bardzo głośna jest sprawa upadłości spółki deweloperskiej Gant, gdy tymczasem uwagę inwestorów zwróciła inna firma – Milmex Systemy Komputerowe. Spółka oświadczyła, że uregulowała całą kwotę swoich zobowiązań wobec posiadaczy obligacji, czyli około 35 milionów złotych. Problem w tym, że – jak podał Stockwatch.pl – inwestorzy faktycznie nie dostali swoich pieniędzy, co potwierdził również Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych.
Tymczasem kiepsko wygląda również sytuacja posiadaczy obligacji dewelopera Gant. Wrocławski sąd najpierw zdecydował się na prowadzenie upadłości likwidacyjnej, by potem umorzyć postępowanie ze względu na brak środków po stornie firmy na jego przeprowadzenie. Posiadacze obligacji będą teraz musieli na własną rękę dochodzić swoich pieniędzy. Szacuje się, że Gant jest im winny około 250 milionów złotych.
Opublikowano: 14 lipca 2014 o 02:50
W komentarzu Corporatebonds.pl sprawdź, co mogą przynieść najbliższe dni na rynkach finansowych.
Wystąpienie Janet Yellen w amerykańskim Kongresie będzie jednym z najważniejszych wydarzeń dla inwestorów w tym tygodniu. W Polsce z kolei warto zwrócić uwagę na najnowsze doniesienia na temat inflacji. Żadne z tych wydarzeń raczej nie odmieni jednak dość kiepskiej atmosfery na GPW.
Neutralny poniedziałek, potem trzy z rządu fatalne sesje i mocniejsze odbicie dopiero w piątek – tak w skrócie wyglądał ubiegły tydzień na warszawskim parkiecie. Kiepskie nastroje panowały również wśród inwestorów na europejskich giełdach, co było spowodowane m.in. niepokojącymi informacjami na temat kłopotów portugalskiego banku Espirito Santo.
W rezultacie, po dość sporych wahaniach, indeks WIG20 co prawda obronił poziom z poprzedniego tygodnia, ale pokonanie poziomu 2.400 punktów na razie wydaje się zadaniem bardzo trudnym. Podobnie wskaźnik WIG30, jak również średnie spółki ostatecznie obroniły się przed spadkami, ale już małe spółki (WIG250) straciły prawie 2 procent.

Źródło: Stooq.pl
Duże emocje na warszawskim rynku wzbudziły w minionym tygodniu nie tylko doniesienia zza granicy. Oczy inwestorów były również zwrócone w stronę dwóch spółek, o których ostatnio głośno na łamach prasy.
Chociaż historia upadłości doskonale znanej inwestorom obecnym na rynku Catalyst spółki deweloperskiej Gant ciągnie się już od ponad roku, to dopiero ostatnie dni przyniosły bardzo niekorzystne informacje dla jej klientów i wierzycieli. Sąd uznał, że firma nie ma nawet na tyle środków, by pokryć koszty procesu likwidacji, w związku z czym umorzył postępowanie upadłościowe. Teraz każdy z wierzycieli może tylko sądzić się ze spółką na własną rękę. A, jak przypomniał sędzia, deweloper jest winny wierzycielom ponad 330 milionów złotych.
Ciekawie wygląda też sytuacja wokół spółki Hawe. W piątek jej akcje drożały o prawie 10 procent po tym, gdy na rynku pojawiły się informacje, że główny udziałowiec Marek Falenta udzielił wyłączności na sprzedaż swojego pakietu akcji tylko jednemu inwestorowi.
Fed kończy QE3. Kiedy podniesie stopy?
W tym tygodniu najważniejszym wydarzeniem na rynkach będą dwa wystąpienia (wtorek, środa) szefowej amerykańskiego banku centralnego w Kongresie. Janet Yellen ma odpowiadać na pytania dotyczące polityki monetarnej Fed. To o tyle ważne, że jej wystąpienie zbiega się w czasie z planami ostatecznego zakończenia programu skupu obligacji QE3.
W protokole po ostatnim posiedzeniu Fed, który inwestorzy poznali w ubiegłym tygodniu, dość wyraźnie został wskazany termin wygaszenia QE3. Mowa o październiku, co oznacza, że kolejnego cięcia można spodziewać się już podczas najbliższego posiedzenia Fed pod koniec lipca.
Janet Yellen będzie teraz zapewne musiała zmierzyć się z pytaniami na temat sytuacji gospodarczej USA, jej perspektyw, a także planów związanych z najbliższą podwyżką stóp procentowych. Według wcześniejszych zapowiedzi ma ona nastąpić co najmniej pół roku po zakończeniu programu QE3.
Polska bliska deflacji. Co zrobi RPP?
Temat stóp procentowych w tym tygodniu będzie przewijał się również na polskim rynku. A to za sprawą najnowszych danych GUS na temat inflacji, których publikacja jest zaplanowana na najbliższy wtorek. Zapewne znów pokażą one, że ceny w Polsce nie rosną, a groźba deflacji jest dość realna. Według prognoz ceny w czerwcu były o 0,2 procent wyższe niż w tym samym okresie ubiegłego roku, a w porównaniu do maja nie zmieniły się.
Doniesienia GUS inwestorzy będą zapewne starali się interpretować w kontekście coraz częściej pojawiających się głosów na temat możliwej obniżki stóp procentowych w Polsce. Miałoby to zapobiec deflacji. Ostatnio jednak w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” prezes NBP, Marek Belka, stwierdził, że RPP nie musi gorączkowo myśleć o obniżkach stóp procentowych.
W środę tymczasem warto zwrócić uwagę na kolejne doniesienia makroekonomiczne z Polski. Tym razem inwestorzy poznają najnowsze dane na temat przeciętnego wynagrodzenia i zatrudnienia w czerwcu. Według prognoz rynkowych pensje w ubiegłym miesiącu miały być wyższe o 4,6 procent w porównaniu do tego samego miesiąca 2013 roku. Z kolei zatrudnienie miało wzrosnąć o 0,6 procent r/r. Dane, jeżeli się potwierdzą, będą oczywiście wskazywać na kontynuację ożywienia w polskiej gospodarce.
Co nowego na Catalyst?
Największe emocje wśród inwestorów od kilku dni wzbudza wspomniana już wyżej sprawa spółki deweloperskiej Gant. W obecnej sytuacji można stwierdzić, że wierzyciele mają marne szanse na odzyskanie swoich środków. Dodatkowo według ostatnich informacji syndyk złożył w prokuraturze doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez m.in. działanie na szkodę spółki.
Jeżeli chodzi o ciekawe informacje z pozostałych spółek powiązanych rynkiem obligacji korporacyjnych, to warto wspomnieć o tym, że spółka Echo Investment podsumowała ostatnią emisję obligacji. Przy redukcji zapisów na poziomie 66 procent deweloper przydzielił papiery 324 inwestorom.
Na Catalyst zadebiutowały też wreszcie obligacje spółki LZMO S.A. należącej do grupy przemysłowej IndygoTech Minerals. LZMO S.A. to producent nowoczesnych, ceramicznych systemów kominowych. Posiada fabrykę w Lubsku.
Opublikowano: 6 lipca 2014 o 23:45
W komentarzu Corporatebonds.pl przeczytaj, co mogą przynieść najbliższe dni na rynkach finansowych.
Podczas gdy na Wall Street indeksy sięgają kolejnych rekordów, w Polsce nie widać końca spadków. Poziom zniechęcenia do kupowania akcji na GPW jest bardzo duży, a sytuacji nie poprawiają nawet doskonałe informacje z gospodarki.
Jeszcze tydzień temu wydawało się, że bariera 2.400 punktów na indeksie WIG20 będzie stanowiła bardzo wyraźne wsparcie dla inwestorów. Okazało się jednak inaczej i wskaźnik największych spółek w ciągu zaledwie pięciu sesji stracił nieco ponad 1,5 procent. Jeszcze więcej, bo po około 2 procent straciły indeksy WIG30, mWIG40 oraz WIG250. Takie informacje nie skłaniają do optymizmu, tym bardziej, że w tym samym czasie np. na Wall Street indeksy wspinają się na kolejne, historyczne szczyty.

Źródło: Stooq.pl
Obok fatalnych nastrojów powodujących odpływ kapitału z giełdy m.in. za sprawą OFE, do spadków WIG20 w ubiegłym tygodniu przyczyniła się też spora wyprzedaż akcji koncernu energetycznego PGE. Jego notowania w ciągu pięciu sesji spadły o prawie 7 procent. Powodem tak znaczącej przeceny była informacja o tym, że Skarb Państwa sprzeda pakiet 65 milionów akcji PGE, stanowiących aż 3,5 procent udziałów w całym akcjonariacie.
Ich wartość to około 1,3 miliarda złotych, a pozyskane środki mają trafić jako dokapitalizowanie spółki Polskie Inwestycje Rozwojowe. Wiceminister skarbu Wojciech Kowalczyk zaznaczył też, że Skarb Państwa nie ma planów sprzedaży kolejnych pakietów posiadanych przez siebie akcji w tym roku.
Tak duża przecena akcji PGE nie powinna jednak negatywnie odbić się na nastrojach tych akcjonariuszy, którzy kupili papiery koncernu dużo wcześniej: akcje PGE i tak są o ponad 30 procent droższe niż przed rokiem.
Ciekawy debiut już we wtorek
Najbliższe dni z pewnością również nie będą łatwe dla inwestorów. Ucieczka kapitału z polskiej giełdy trwa i trudno oczekiwać, by została ona szybko przerwana. W tej sytuacji, przy jednocześnie dość skromnym kalendarzu makroekonomicznym, warto zwrócić uwagę na zapowiadany na najbliższy wtorek debiut na GPW.
Tego dnia na warszawskim rynku po raz pierwszy będzie notowana spółka Torpol, zajmująca się modernizacją linii kolejowych. Oferta spółki cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem wśród inwestorów. Zapisy dla graczy indywidualnych zostały zredukowane o 85 procent.
Firma, której konkurentem jest m.in. notowana na warszawskim parkiecie spółka Trakcja, poinformowała, że ze sprzedaży akcji pozyskała 59,2 miliona złotych. Te środki mają zostać przeznaczone m.in. na inwestycje w sprzęt budowlany, a także sfinansowanie działalności operacyjnej.
Rusza sezon wyników w USA. To nie wszystko
W tym tygodniu oczy inwestorów w dużej mierze będą też zwrócone w stronę USA. Również we wtorek 8 lipca już tradycyjnie od publikacji raportu spółki Alcoa rozpocznie się sezon wyników kwartalnych spółek notowanych na Wall Street. Na warszawskim parkiecie rozpocznie się on tydzień później.
Ostatnie doniesienia z USA przynajmniej teoretycznie powinny być wsparciem dla kupujących. W ostatnich dniach były to rewelacyjne dane z amerykańskiego rynku pracy. Czerwcowy raport ADP pokazał, że liczba miejsc pracy w sektorze prywatnym poza rolnictwem zwiększyła się aż o 281 tysięcy wobec wcześniejszych prognoz na poziomie 200 tysięcy. Z kolei stopa bezrobocia w USA spadła do 6,1 procent, co jest najlepszym wynikiem od 6 lat.
Jeżeli chodzi o doniesienia zza Oceanu to w tym tygodniu najciekawsza będzie środa. Wieczorem inwestorzy poznają treść protokołu po ostatnim posiedzeniu banku centralnego, gdzie z pewnością będą szukać wskazówek na temat dalszej polityki monetarnej Fed i programu QE3.
Najbliższy tydzień będzie również ciekawy, jeżeli chodzi o doniesienia z krajów strefy euro. W poniedziałek Niemcy opublikują najnowsze informacje na temat dynamiki produkcji przemysłowej w czerwcu. Z kolei na środę wieczorem zostało zaplanowane wystąpienie szefa EBC, Mario Draghiego. To o tyle istotne wydarzenie, że przed kilkoma dniami potwierdził on chęć wprowadzenia zapowiedzianego przed miesiącem programu LTRO. Jego pierwsza transza ma zostać uruchomiona 18 września, a druga – 11 grudnia.
Co nowego na Catalyst?
Ostatnie dni przynoszą sporo ciekawych informacji ze spółki deweloperskiej Echo Investment. Firma z powodzeniem zakończyła emisję obligacji wartych 50 milionów złotych, która w dużej mierze była skierowana do inwestorów indywidualnych. Papiery mają zostać wykupione w czerwcu 2016 roku.
W ostatni piątek spółka poinformowała z kolei o gigantycznej transakcji. Echo Investment kupiło w centrum Warszawy działkę o powierzchni 4,4 hektara za 42 miliony euro. Na terenie byłych Browarów Warszawskich chce postawić kompleks biuro-mieszkalny. Koszt inwestycji szacuje na około 1 miliard złotych.
Warto zwrócić uwagę na to, że na pierwszą połowę lipca przypada kilka terminów wykupu obligacji przez spółki: Milmex (9 lipca), Bank Pocztowy (10 lipca), Erbud (15 lipca), Masterform (15 lipca).
Opublikowano: 30 czerwca 2014 o 02:37
W komentarzu Corporatebonds.pl przeczytasz, co mogą przynieść najbliższe dni na rynkach finansowych.
To jeszcze nie koniec kiepskich nastrojów na warszawskiej giełdzie. Polacy mają przed sobą ostatni miesiąc na decyzje w sprawie wyboru pomiędzy OFE a ZUS. Świadomość, że fundusze emerytalne stoją na przegranej pozycji już od dłuższego czasu skutecznie zniechęca graczy do kupowania akcji.
Inwestorzy obecni na warszawskim parkiecie mają za sobą bardzo kiepski tydzień. W cieniu afery podsłuchowej i po publikacji słabych danych makroekonomicznych ze świata WIG20 nie oparł się naciskom sprzedających akcje i tuż przed zamknięciem piątkowych notowań spadł do poziomu poniżej 2.400 punktów. Wcale nie lepiej było w przypadku średnich spółek, których wskaźnik mWIG40 również stracił ponad 2 procent. Z kolei indeks małych firm odnotował stratę w wysokości prawie 2 procent.

Źródło: Stooq.pl
Tak duża wyprzedaż akcji może zaskakiwać o tyle, że z pewnością pozytywną dla polskiego rynku była informacja o tym, że rząd Donalda Tuska zyskał w Sejmie wotum zaufania, a co za tym idzie sytuacja polityczna uległa uspokojeniu. Wyjątkiem w tym kontekście jest spółka Hawe. Po zatrzymaniu jej wiceprezesa i szefa rady nadzorczej w sprawie afery podsłuchowej, jej notowania w ciągu tygodnia spadły o prawie 12 procent.
Pretekstem do pogorszenia nastrojów na giełdach były z pewnością w ubiegłym tygodniu doniesienia na temat wskaźników PMI w Europie – wszystkie okazały się gorsze od wcześniejszych prognoz rynkowych. Nie bez znaczenia były wreszcie informacje z USA, gdzie inwestorów zawiódł również najnowszy odczyt tamtejszej dynamiki PKB. Okazało się, że PKB spadł w pierwszym kwartale aż o 2,9 procent, co jest wynikiem znacznie gorszym od wcześniejszych oczekiwań.
Kolejne decyzje banków centralnych
W pierwszym tygodniu lipca na warszawskiej giełdzie raczej nie pojawią się informacje, które mogłyby znacząco wpłynąć na decyzje inwestorów i zachęcić ich do wzmożonego kupowania akcji. Będzie to za to tydzień pod znakiem kolejnych decyzji banków centralnych.
Z punktu widzenia polskich inwestorów liczy się przede wszystkim posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, pierwsze, dwudniowe od momentu opublikowania nagrania rozmowy prezesa NBP Marka Belki z ministrem spraw wewnętrznych Bartłomiejem Sienkiewiczem. Pomijając ten wątek, podczas posiedzenia raczej nic ciekawego się nie wydarzy. RPP z pewnością nie zmieni stóp procentowych, ani nie zasygnalizuje ich obniżki. Przy tej okazji warto wspomnieć o ostatnich danych z polskiej gospodarki, które pokazały spadek bezrobocia do 12,5 procent. Z kolei dynamika sprzedaży detalicznej w maju sięgnęła 3,8 procent r/r i była wyraźnie słabsza od prognozy na poziomie 6,8 procent.
W najbliższy czwartek decyzję o stopach procentowych podejmie też Europejski Bank Centralny. Tym razem jednak trudno spodziewać się takich sensacji jak przed miesiącem, gdy EBC obniżył stopę depozytową do poziomu poniżej zera, zapowiadając przy okazji wart 400 miliardów euro program LTRO, wzorowany na amerykańskim QE.
Nowe informacje z rynku pracy USA i krótszy tydzień na Wall Street
Jeżeli chodzi o pozostałe informacje z gospodarek, które napłyną na rynek w pierwszym tygodniu lipca, to warto zwrócić uwagę na wtorkowe odczyty wskaźników PMI dla przemysłu w krajach strefy euro. Ponieważ są to odczyty tzw. finalne, to ich wpływ na rynek z pewnością będzie słabszy niż po publikacji wstępnych danych. Niemniej jednak warto pamiętać o tym, że i takie doniesienia niejednokrotnie potrafiły już zaskakiwać inwestorów.
W środę z kolei gracze powinni spojrzeć na publikacje, które napłyną na rynek z amerykańskiej gospodarki. Będzie to m.in. najnowszy, bardzo ważny raport ADP, obrazujący zmianę zatrudnienia w sektorze prywatnym w USA w czerwcu. Na podstawie tych danych zwykle prognozuje się wskaźnik bezrobocia w USA.
Końcówka tygodnia na rynkach może być nieco spokojniejsza. Powodem będzie skrócona sesja na Wall Street w czwartek i brak handlu w piątek. Amerykanie tego dnia świętują bowiem Dzień Niepodległości.
Co nowego na Catalyst?
W ubiegłym tygodniu na głównym rynku warszawskiej giełdy zadebiutowała wreszcie znana inwestorom z Catalyst spółka chemiczna PCC Rokita. Chociaż spółka cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem wśród inwestorów, to tylko sam początek pierwszej sesji był dla niej udany i dał zarobić niektórym nawet 9 procent. Potem jednak pogorszenie nastrojów na rynku osłabiło notowania PCC Rokita.
W tym tygodni inwestorzy zainteresowani rynkiem obligacji korporacyjnych Catalyst również będą mieli możliwość obserwacji bardzo ciekawego debiutu. Właśnie na Catalyst pojawią się obligacje rządowej Agencji Rozwoju Przemysłu. Emisja miała wartość 150 milionów złotych. Papiery są oprocentowane na poziomie WIBOR6M plus 1,5 punktu procentowego marży w skali roku, a termin ich wykupu przypada na koniec grudnia 2017 roku.
W ostatnich dniach również koncern PKN Orlen podsumował koszty przeprowadzonego programu emisji obligacji detalicznych. Łącznie w sześciu seriach spółka zaoferowała inwestorom 10 milionów sztuk obligacji po cenie nominalnej w wysokości 100 złotych za papier. Całkowity koszt przygotowania prospektu emisyjnego, promocji oraz przeprowadzenia oferty koncern oszacował na 8,3 miliona złotych. Dzięki emisji spółka pozyskała środki na poziomie 1 miliarda złotych.
Opublikowano: 23 czerwca 2014 o 07:56
W komentarzu Corporatebonds.pl przeczytaj, co mogą przynieść najbliższe dni na rynkach finansowych.
Afera taśmowa to kolejna w ostatnich tygodniach sprawa, która negatywnie odbiła się na nastrojach wśród inwestorów. Jej echa mogą w kolejnych dniach kłaść się cieniem na wynikach giełdowych indeksów, bez względu na publikowane w tym czasie dane makroekonomiczne.
Tuż po wybuchu skandalu związanego z nagraniami rozmów szefa MSW i prezesa NBP Marka Belki, na rynku finansowym w Polsce zrobiło się bardzo nerwowo. Odczuli to nie tylko inwestorzy giełdowi, wyraźnie osłabił się także złoty. Przecena nie była jednak długotrwała i w drugiej połowie tygodnia indeksy zaczęły odrabiać straty. Wyjście na zero jest jednak marnym pocieszeniem w sytuacji, gdy wskaźniki na zachodnich parkietach notowały w tym czasie wzrosty.

Źródło: Stooq.pl
Widać to było również na Wall Street, gdzie inwestorzy już odrobili straty po ostatniej korekcie, a wskaźnik S&P500 sięgnął kolejnego rekordu wszechczasów. W ubiegłym tygodniu zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami bank centralny USA zdecydował się na kolejne cięcie skali programu skupu obligacji o 10 miliardów dolarów, do poziomu 35 miliardów dolarów miesięcznie. Fed nie zmienił za to poziomu stóp procentowych.
Amerykanie opublikowali też najnowsze prognozy makroekonomiczne. Według nich w 2014 roku dynamika PKB w USA ma znaleźć się w przedziale między 1,9 a 2,4 procent. Fed zakłada również spadek stopy bezrobocia do poziomu między 5,8 a 6,2 procent. Te doniesienia pozwalają być raczej przekonanym o tym, że Fed nie zmieni swojej polityki, która dąży do całkowitego wygaszenia programu QE3 jeszcze w tym roku.
W Polsce inwestorzy mieli okazję zareagować na dane z USA dopiero w piątek po Bożym Ciele. Optymizm z Wall Street nie wystarczył jednak do wyraźnej poprawy nastrojów. Można przypuszczać, że wątek afery taśmowej będzie obecny na rynku również w najbliższych dniach. Na razie nie zakończyła się ona żadną dymisją w rządzie, ale wcale nie jest powiedziane, że tak się nie stanie.
Wskaźniki PMI raczej nie poprawią nastrojów
W poniedziałek kolejne nagrania będą zapewne tematem numer jeden w Polsce. Gracze powinni jednak poza tym zwrócić uwagę na publikację najnowszych, wstępnych wskaźników PMI w najważniejszych gospodarkach na świecie. Inwestorzy jako pierwsze poznają tradycyjnie informacje o przemysłowym odczycie PMI w Chinach. Prognozy mówią o tym, że wskaźnik po raz kolejny znajdzie się na poziomie poniżej 50 punktów (49,7 punktu), co wskazuje na osłabienie nastrojów gospodarczych.
Jeżeli zaś chodzi o wskaźniki PMI dla przemysłu w Europie, to w tyle wciąż pozostaje Francja, dla której prognoza wynosi 49,5 punktu. Wynik powyżej kluczowej granicy 50 punktów odnotują zapewne Niemcy (prognoza: 52,5 punktu). Z kolei średnia dla całej strefy euro zakłada odczyt na poziomie 52 punktów.
Te informacje będą szczególnie ważne w kontekście niedawnych zapowiedzi Europejskiego Banku Centralnego, który obok obniżenia stopy depozytowej do poziomu poniżej zera zamierza również prowadzić program wsparcia gospodarki, LTRO, którego wartość szacuje na 400 miliardów euro w dwóch turach: we wrześniu oraz w grudniu.
Bezrobocie w Polsce wreszcie zaczęło spadać?
W najbliższym tygodniu na rynku nie zabraknie również doniesień z polskiej gospodarki. Najważniejsze pojawią się w czwartek, gdy GUS opublikuje najnowsze informacje na temat dynamiki sprzedaży detalicznej oraz stopy bezrobocia w maju. Prognozy wskazują na kontynuację ożywienia wśród konsumentów: sprzedaż miała w ubiegłym miesiącu wzrosnąć o 6,8 procent w porównaniu do tego samego miesiąca ubiegłego roku. Jest też szansa, że bezrobocie wreszcie znalazło się na poziomie poniżej 13 procent (prognoza: 12,5 procent).
W tym tygodniu inwestorzy poznają również szereg informacji z USA. Najważniejszy wydaje się finalny odczyt dynamiki PKB w ostatnim kwartale (środa). Wcześniej na rynek napłyną też m.in. dane o sprzedaży nowych domów (wtorek), zamówieniach na dobra trwałego użytku (środa), a także dochodach i wydatkach Amerykanów (czwartek).
Można jednak przypuszczać, że w obecnej sytuacji, na którą największy wpływ ma obecnie rządowy kryzys w Polsce, dane z USA nie będą jednak miały większego wpływu na nastroje wśród polskich inwestorów.
Co nowego na Catalyst?
Jeżeli chodzi o spółki notowane na rynku obligacji korporacyjnych, to warto zwrócić uwagę na firmę Kleba Invest, zajmującą się deweloperskimi projektami komercyjnymi, obsługując np. operatorów supermarketów i dyskontów. Spółka zadebiutowała niedawno na rynku New Connect, a teraz zapowiada, że będzie chciała wprowadzić wyemitowane obligacje również na rynek Catalyst.
Wśród pozostałych informacji na uwagę zasługuje również spółka Mo-Bruk, która dostała zgodę Banku Ochrony Środowiska, przyznającą jej kredyt w wysokości 30 milionów złotych, które mają być przeznaczone na wykup obligacji.
Opublikowano: 16 czerwca 2014 o 08:20
W komentarzu Corporatebonds.pl sprawdź, co mogą przynieść najbliższe dni na rynkach finansowych.
Kolejna decyzja banku centralnego USA w sprawie cięcia programu QE3, kolejna seria ważnych danych gospodarczych, a do tego zaskakująca dość perspektywa cięcia stóp procentowych w Polsce – najbliższy tydzień na warszawskiej giełdzie, choć krótszy, powinien przynieść sporo emocji.
Bariera 2.500 punktów w przypadku najważniejszego indeksu warszawskiej giełdy wciąż okazuje się nie do pokonania. I to pomimo dość sprzyjających warunków, z którymi mieliśmy do czynienia w ubiegłym tygodniu, gdy kalendarz wydarzeń gospodarczych był praktycznie pusty.
Indeks WIG20 podczas ostatnich pięciu sesji stracił ponad 1 procent. Co ciekawe, również małe i średnie spółki dotknęła korekta, której skala również przekroczyła 1 procent.

Źródło: Stooq.pl
Niezmiennie, jak w poprzednich tygodniach, można przyznać, że przyczyną marazmu na polskim parkiecie wciąż jest sytuacja związana z przyszłością rynku emerytalnego. Dla inwestorów coraz jaśniejszy staje się fakt, że przed końcem lipca deklaracje w sprawie pozostania w OFE złoży najprawdopodobniej zaledwie kilka procent Polaków.
To scenariusz, w którym należy założyć, że fundusze emerytalne – do tej pory jeden z najistotniejszych uczestników rynku – teraz będą miały do dyspozycji zdecydowanie mniej gotówki niż do tej pory, będą częściej sprzedawać akcje, a do tego będą szukać innych możliwości inwestowania środków, m.in. za granicą. Można założyć, że w takiej sytuacji większym zainteresowaniem będzie się wśród nich cieszył również rynek obligacji Catalyst.
Stopy procentowe w Polsce spadną?
Wśród informacji ważnych dla polskich inwestorów powinniśmy wspomnieć o dość zaskakujących danych na temat inflacji w Polsce. Zgodnie z najnowszym odczytem ceny w maju spadły o 0,1 procent w porównaniu do kwietnia, a wobec tego samego miesiąca ubiegłego roku wzrosły o zaledwie 0,2 procent. W obu przypadkach odczyty były niższe od prognoz.
Pytanie, które teraz mogą zadawać sobie ekonomiści i inwestorzy jest takie, czy Rada Polityki Pieniężnej nie zdecyduje się w najbliższym czasie na obniżkę stóp procentowych z i tak rekordowo niskiego poziomu 2,50 procent w przypadku głównej stopy referencyjnej. Do tej pory stanowisko RPP było takie, że stopy pozostaną niezmienione przez dłuższy okres. Teraz jednak widać coraz większe zagrożenie deflacją. Co więcej, na obniżkę stóp zdecydował się ostatnio również Europejski Bank Centralny, który po raz pierwszy w historii ściął jednocześnie stopę depozytową do poziomu poniżej zera. O potencjalnych skutkach tej decyzji pisaliśmy w poprzednim komentarzu.
Dane o produkcji. Pokażą koniec kryzysu w budowlance?
Najbliższy tydzień będzie również bardzo obfity, jeżeli chodzi o doniesienia z polskiej gospodarki, które powinny dać odpowiedź na pytanie, czy mamy do czynienia z kontynuacją wzrostu gospodarczego.
We wtorek inwestorzy poznają najnowsze dane GUS dotyczące dynamiki wynagrodzeń i zatrudnienia. Prognozy mówią o tym, że w maju nasze pensje były o 4,5 procent wyższe niż przed rokiem – taki odczyt byłby lepszy od poprzedniego na poziomie 3,8 procent. Istotne będą też informacje o zatrudnieniu, które – choć zaczęło rosnąć – to w dość wolnym tempie. Tym razem prognozy mówią o tym, że w maju było ono o 0,7 procent wyższe niż przed rokiem.
Z kolei w środę na polski rynek napłyną najświeższe informacje na temat dynamiki produkcji przemysłowej. W tym przypadku możemy spodziewać się dość wysokiego odczytu na poziomie nawet powyżej 6 procent r/r. W tych danych warto przede wszystkim zwrócić uwagę na szczegółowe informacje dotyczące sektora budowlanego. To o tyle istotne, że ze względu na jego wagę w całej gospodarce, można powiedzieć, że dopiero koniec kryzysu w budowlance będzie oznaczał zakończenie spowolnienia w całej gospodarce.
Czeka nas kolejne cięcie QE3
W środę wieczorem będzie też miało miejsce bardzo ważne wydarzenie na rynkach zagranicznych. Bank centralny w USA podejmie bowiem kolejną decyzję w sprawie stóp procentowych. Co jednak o wiele istotniejsze, Fed znów zapewne zdecyduje o cięciu w programie skupu obligacji QE3. O godzinie 20.30 polskiego czasu jest też zaplanowana konferencja prasowa szefowej Fed, Janet Yellen, podczas której z pewnością odniesie się ona do bieżącej sytuacji gospodarczej w USA. Można jednak przypuszczać, że Fed nie zmieni swoich planów, zakładających całkowite wygaszenie programu QE3 przed końcem roku.
Polscy inwestorzy będą mogli zareagować na informacje z USA dopiero w piątek, bo w czwartkowe Boże Ciało polska giełda ma wolne.
Co nowego na rynku Catalyst?
Wśród informacji dotyczących giełdowego rynku obligacji warto wspomnieć przede wszystkim o grupie chemicznej Ciech. Spółka niedawno zmieniła głównego akcjonariusza po tym, jak firma KI Chemistry kontrolowana przez Jana Kulczyka kupiła od Skarbu Państwa akcje stanowiące 37,9 procent ogółu. Spółka Ciech wykupiła również w celu umorzenia obligacje o wartości nominalnej 160 milionów złotych, by zmniejszyć zadłużenie grupy i koszty odsetkowe.
Do inwestorów płyną też nowe doniesienia dotyczące spółki deweloperskiej Gant, która obecnie znajduje się w stanie upadłości. Komisarz prowadzący sprawę upadłości ustanowił właśnie radę wierzycieli, o co wcześniej wnioskował Bank Polskiej Spółdzielczości.
Opublikowano: 9 czerwca 2014 o 08:10
W komentarzu Corporatebonds.pl sprawdź, co mogą przynieść najbliższe dni na rynkach finansowych.
Historyczna decyzja – tymi słowami komentatorzy najczęściej określali to, co w ostatni czwartek ogłosił Mario Draghi, szef Europejskiego Banku Centralnego. W dłuższej perspektywie powinien on wesprzeć kupujących na rynkach akcji. W Polsce nastroje wciąż jednak psuje sprawa OFE.
Obniżka głównej stopy procentowej w strefie euro do rekordowo niskiego poziomu 0,15 procent – takiej decyzji spodziewała się część obserwatorów rynku. Ale zaskoczeniem było już obniżenie stopy depozytowej do poziomu poniżej zera, a dokładnie do minus 0,1 procent. Warto zauważyć, że EBC jest pierwszym bankiem centralnym, który zdecydował się na taki ruch.
Krótko mówiąc, powodem takiej decyzji jest po pierwsze konieczność walki z grożącą strefie euro deflacją. A po drugie – pomoc dla gospodarki. EBC chce bowiem, by banki w Europie zdecydowanie bardziej rozwijały akcję kredytową, co miałoby być wsparciem dla przedsiębiorców.
Decyzja EBC niewątpliwie poprawiła nastroje na parkietach w Europie. W Polsce indeks WIG20 pokonał poziom 2.450 punktów, ale w piątek zatrzymał się tuż poniżej granicy 2.500 punktów.

Źródło: Stooq.pl
Warto zwrócić uwagę, że obniżka stóp procentowych to nie jedyna decyzja, którą ogłosił Mario Draghi. Podczas konferencji prasowej szefa EBC padło bowiem kilka innych, znaczących zdań.
Po pierwsze, EBC ma zamiar wprowadzić program LTRO, o którym od dłuższego czasu spekulowano na rynku. Działania można porównać do amerykańskiego programu QE. Bank centralny będzie „pompował” na rynek finansowy środki w formie niskooprocentowanych pożyczek, by wspierać akcję kredytową. EBC zapowiada dwie rundy LTRO na kwotę 400 miliardów euro.
Przedstawiciele EBC zaprezentowali wreszcie swoje prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego w strefie euro. Ich zdaniem PKB w strefie euro wzrośnie w tym roku o 1 procent, a w przyszłym o 1,7 procent. Jednocześnie inflacja ma w tym czasie utrzymać się na bardzo niskim poziomie 0,7-1,1 procent.
Wall Street bije kolejne rekordy
Najbliższy tydzień ze swoim dość skromnym kalendarzem makroekonomicznym nie powinien przynieść tak szokujących informacji na rynkach finansowych. Inwestorzy będą raczej czekać na zaplanowane na kolejny tydzień posiedzenie amerykańskiego banku centralnego, który zapewne zdecyduje się na kolejne cięcie skali programu skupu obligacji QE3.
W najbliższych dniach natomiast warto zwrócić uwagę na doniesienia, które pojawią się na rynkach w czwartek. Będą to najnowsze dane na temat sprzedaży detalicznej w USA, a także informacje z rynku pracy na temat liczby tzw. nowych bezrobotnych. Ostatnie wieści na temat wskaźnika bezrobocia w USA (6,3 procent), a także liczby nowych miejsc pracy w maju w sektorze prywatnym (216 tysięcy) okazały się zbliżone do prognoz, ale jednocześnie wskazują na to, że sytuacja w amerykańskiej gospodarce systematycznie się poprawia.
Można więc być coraz bardziej pewnym scenariusza, że Fed całkowicie wygasi program QE3 przed końcem roku. Z kolei na Wall Street inwestorzy już oswoili się z tą perspektywą i dzięki temu główne indeksy nowojorskiego parkietu biją kolejne rekordy.
Szykuje się zmiana władzy na GPW?
Na polskiej giełdzie dość ciekawie rysuje się obecnie sytuacja wokół kilku ważnych dla naszej gospodarki spółek. Pod koniec czerwca walne zgromadzenie ma zdecydować o powołaniu nowego prezesa warszawskiej giełdy w związku z tym, że kadencja obecnie urzędującego Adama Maciejewskiego dobiega końca.
W ostatni piątek pojawiła się już oficjalna informacja, że swoją kandydaturę zamierza zgłosić Paweł Tamborski, dotychczasowy wiceminister skarbu, który z tego właśnie powodu złożył dymisję ze swojej ministerialnej funkcji.
Ciekawe informacje napłynęły też z innej, kluczowej dla polskiego rynku instytucji finansowej. Mianowicie bank PKO BP poinformował, że wygrał przetarg na obsługę budżetu Poznania przez najbliższych pięć lat. Dotyczy to również około 300 jednostek samorządowych w Wielkopolsce. Bank ma również zapewnić Poznaniowi finansowanie deficytu.
Co nowego na Catalyst?
Nie brakuje również ciekawych doniesień, gdy chodzi o spółki zainteresowane rynkiem obligacji. Warto zwrócić uwagę na to, że Polska Grupa Energetyczna zdecydowała się na emisję pięcioletnich euroobligacji o wartości 500 milionów euro. Według informacji ze spółki popyt na obligacje kilkakrotnie przekroczył ofertę.
33 złote za papier będą z kolei płacić inwestorzy, którzy zapiszą się na akcje koncernu chemicznego PCC Rokita, który prowadzi właśnie ofertę publiczną. Spółka była do tej pory bardzo aktywna na rynku Catalyst, za każdym razem spotykając się ze sporym zainteresowaniem ofertą ze strony zwłaszcza inwestorów indywidualnych.