Znów gorąco na Ukrainie. Sporo niepewności wśród inwestorów
Opublikowano: 21 lipca 2014 o 06:18W komentarzu Corporatebonds.pl przeczytasz, co mogą przenieść najbliższe dni na rynkach finansowych.
Wstępne odczyty wskaźników PMI, kolejne dane makroekonomiczne z polskiej gospodarki i coraz mniej czasu na pozytywne wieści z funduszy emerytalnych – najbliższy tydzień również przyniesie sporo emocji na giełdzie. Ponadto inwestorzy będą ciągle bacznie obserwować wydarzenia na Wschodzie.
Czwartkowa katastrofa malezyjskiego samolotu pasażerskiego na Ukrainie, najprawdopodobniej zamach terrorystyczny, miała niebagatelny wpływ na światowe rynki finansowe. W piątek zapanowała na nich ogromna nerwowość, która objawiła się sporymi wahaniami indeksów, ucieczką inwestorów w stronę tzw. bezpiecznych przystani (np. złota), a do tego spadkami kursów linii lotniczych. Malezyjski przewoźnik Malaysia Airlines, dla którego to już druga katastrofa w ciągu zaledwie pół roku, stracił w piątek na giełdzie w Kuala Lumpur ponad 11 procent.
Z kolei w Polsce po aż pięciu z rzędu wzrostowych sesjach katastrofa spowodowała korektę, przez co indeks WIG20 znów nie zdołał obronić poziomu 2.400 punktów. W skali całego tygodnia wskaźnik największych spółek zyskał w rezultacie tylko niecały 1 procent, ale już np. małe spółki (WIG250) spadły o ponad 1,5 procent.
Źródło: Stooq.pl
W ostatnim tygodniu inwestorom obecnym na warszawskim parkiecie nie sprzyjały również dane z polskiej gospodarki, publikowane przez Główny Urząd Statystyczny. Największy zawód sprawiły informacje na temat dynamiki produkcji przemysłowej w czerwcu. Okazało się, że produkcja przemysłowa była zaledwie o 1,7 procent wyższa niż w tym samym miesiącu 2013 roku. Co ważne, mocny spadek został odnotowany w ważnej dla Polski gałęzi przemysłu – produkcja w dziale górniczym i wydobywczym spadła o 5,1 procent r/r.
Wciąż bardzo mało deklaracji w sprawie OFE
W najbliższym tygodniu inwestorzy znów staną przed szansą, by indeks WIG20 trwale pokonał barierę 2.400 punktów. Nie będzie to jednak łatwe, między innymi z tego powodu, że na rynku wyraźnie brakuje kapitału, a sytuacji nie poprawiają obawy o to, ilu Polaków zostanie w OFE.
Na wybór pomiędzy OFE a ZUS ubezpieczeni mają jeszcze dwa tygodnie. Tymczasem według najnowszych informacji deklaracje o pozostaniu w OFE złożyło do tej pory 685 tysięcy osób, czyli mniej niż 3 procent uprawnionych. To fatalny wynik, który pozwala założyć, że rola OFE na rynku z czasem zostanie zmarginalizowana. Tymczasem, do tej pory to właśnie fundusze emerytalne zapewniały mniej więcej jedną trzecią obrotu na warszawskiej giełdzie.
Można się więc spodziewać, że w dużej mierze z tego powodu w najbliższych tygodniach na GPW wciąż będzie panował marazm, a inwestorzy raczej nie będą spieszyć się do tego, by kupować akcje i wyraźnie podbijać wartości indeksów. Tym bardziej, że sytuacja na Wschodzie również daje duży powód do niepokoju politycznego, a to nigdy nie sprzyja kupowaniu akcji.
Rośnie napięcie na Ukrainie. Co pokażą kolejne dane?
Obok rozwoju wydarzeń na Ukrainie dla inwestorów w tym tygodniu będą również ważne najnowsze, wstępne publikacje wskaźników PMI dla przemysłu. Napłyną one na rynki w czwartek, od danych z Chin, przez kraje europejskie, po USA. Prawie pewnym można być dobrego wyniku za Oceanem, gdzie szefowa Fed Janet Yellen w ostatnich dniach potwierdziła gotowość do całkowitego zakończenia programu QE3 już w październiku, a sytuacja na rynku pracy ciągle się poprawia.
Największą zagadką pozostają natomiast Chiny, które – jak pokazywały już ostatnie miesiące – potrafią mieć bardzo duży wpływ na nastroje wśród inwestorów. W Europie z kolei zapewne widoczne będzie uspokojenie i wyniki bardzo zbliżone do ostatnich, wskazujące na poprawę w Niemczech, ale i ciągłe spowolnienie we Francji. W tym względzie sytuacja nie zmienia się od wielu miesięcy.
Jeżeli chodzi o dane z polskiej gospodarki, to kluczowa pod tym względem będzie środa. GUS opublikuje bowiem najświeższe informacje dotyczące sprzedaży detalicznej w Polsce. Poznamy również najnowszy wskaźnik bezrobocia. Prognozy mówią o tym, że sprzedaż detaliczna była w czerwcu o 4,1 procent wyższa niż w tym samym miesiącu ubiegłego roku. Bezrobocie tymczasem wciąż utrzymuje się na poziomie powyżej 12 procent: prognoza wynosi dokładnie 12,1 procent.
Na razie jednak nic nie wskazuje na to, by Rada Polityki Pieniężnej miała obniżyć stopy procentowe. Tymczasem analitycy spodziewają się, że na taki krok zdecyduje się już w najbliższy wtorek bank centralny na Węgrzech. Przed miesiącem obniżył stopy o 0,1 punktu procentowego i najprawdopodobniej teraz będzie podobnie, co sprowadzi główną stopę do poziomu 2,20 procent.
Co nowego na Catalyst?
Na rynku wciąż bardzo głośna jest sprawa upadłości spółki deweloperskiej Gant, gdy tymczasem uwagę inwestorów zwróciła inna firma – Milmex Systemy Komputerowe. Spółka oświadczyła, że uregulowała całą kwotę swoich zobowiązań wobec posiadaczy obligacji, czyli około 35 milionów złotych. Problem w tym, że – jak podał Stockwatch.pl – inwestorzy faktycznie nie dostali swoich pieniędzy, co potwierdził również Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych.
Tymczasem kiepsko wygląda również sytuacja posiadaczy obligacji dewelopera Gant. Wrocławski sąd najpierw zdecydował się na prowadzenie upadłości likwidacyjnej, by potem umorzyć postępowanie ze względu na brak środków po stornie firmy na jego przeprowadzenie. Posiadacze obligacji będą teraz musieli na własną rękę dochodzić swoich pieniędzy. Szacuje się, że Gant jest im winny około 250 milionów złotych.