Inwestorzy wyprzedają akcje na GPW. Boją się skutków wojny handlowej
Opublikowano: 11 sierpnia 2014 o 07:54W komentarzu Corporatebonds.pl przeczytaj, co mogą przynieść najbliższe dni na rynkach finansowych.
Wyniki kilku bardzo ważnych dla polskiego rynku spółek, do tego wstępne dane o dynamice PKB w Polsce, a także inflacji – doniesienia na ten temat przyciągną w tym tygodniu uwagę inwestorów. Sprawa wojny handlowej z Rosją skutecznie zniechęca ich jednak do kupowania akcji.
Po tym, gdy graczom obecnym na warszawskim parkiecie nie udało się obronić poziomu 2.400 punktów na indeksie WIG20, wiele wskazuje na to, że po serii dynamicznych spadków teraz przyjdzie czas na obronę pułapu 2.300 punktów. Jeżeli i ta bariera pęknie, to można spodziewać się dalszej, dość mocnej wyprzedaży akcji.
Wydarzenia z ubiegłego tygodnia nie pozostawiają złudzeń. Atmosfera na rynku wciąż jest fatalna, a w jej poprawie nie pomagają lepsze od prognoz wyniki większości spółek.
Źródło: Stooq.pl
Jak widać, pod koniec ubiegłego tygodnia wskaźnik największych spółek otarł się już o granicę 2.300 punktów, a jego obrona była bardzo niepewna. Najbliższe cztery sesje powinny przynieść odpowiedź na pytanie, co dalej. W piątek ze względu na święto GPW nie pracuje. Normalny handel będzie za to trwał na większości parkietów w Europie, a także na Wall Street.
Można założyć, że pomimo publikacji kilku istotnych informacji zwłaszcza z polskiej gospodarki, największy wpływ na nastroje wśród graczy wciąż będzie miał rozwój sytuacji za wschodnią granicą. Tym, co obecnie może najbardziej niepokoić obserwatorów tynku, jest zaostrzenie wojny handlowej między Rosją a Unią Europejską i USA.
Rosyjskie embargo uderzy w polski PKB
Zaostrzenie wzajemnych sankcji ekonomicznych i embargo na sprzedaż szeregu produktów bez wątpienia będzie miało negatywny wpływ na polską gospodarkę. Minister Janusz Piechociński kilka dni temu szacował straty na 0,3-0,4 procent rocznej dynamiki PKB w Polsce. To efekt tego, że sankcje uderzą przede wszystkim w polskich eksporterów, głównie owoców, warzyw, a także szeregu innych produktów spożywczych. Dla nich Rosja była do tej pory jednym z głównych rynków eksportowych. Tylko w ubiegłym roku wartość sprzedaży polskich towarów do Rosji sięgnęła 34 miliardów złotych, co daje piąte miejsce w całej strukturze eksportu.
O tym, jak duży był do tej pory wpływ wydarzeń za wschodnią granicą (jeszcze bez sankcji handlowych) na polski PKB, inwestorzy przekonają się w czwartek. Wtedy Główny Urząd Statystyczny opublikuje szacunkowe dane na temat dynamiki PKB w drugim kwartale. Prognozy analityków wskazują na to, że polska gospodarka wzrosła w tym czasie o 3,2 procent w porównaniu do tego samego okresu ubiegłego roku (wobec wzrostu o 3,4 procent r/r za pierwszy kwartał).
W tym kontekście warto przypomnieć, że pomimo całkiem dobrych prognoz, nastroje wśród przedsiębiorców wcale nie są najlepsze. Ostatni odczyt wskaźnika PMI dla sektora przemysłowego w Polsce po raz pierwszy od ponad roku ukształtował się na poziomie poniżej 50 punktów, co wskazuje na powrót nastrojów mówiących o spowolnieniu gospodarczym.
Szereg wyników spółek. Ceny w Polsce spadają
Gdy mowa o ważnych gałęziach polskiego przemysłu, nie można zapomnieć o wynikach wielkich spółek, które w tym tygodniu będą publikować swoje wyniki: Energa, JSW, KGHM, Lotos (środa); Grupa Azoty, PGNiG (czwartek).
Warto zwrócić uwagę zwłaszcza na raport Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Inwestorzy od dłuższego czasu mocno wyprzedają akcje spółki. W ubiegłym tygodniu kurs stracił kolejnych kilkanaście procent, wyznaczając nowe minimum na poziomie 35,04 złotego. Oznacza to, że wśród inwestorów, którzy kupili papiery JSW w ofercie publicznej i dalej je trzymają, strata przekroczyła właśnie 100 złotych na akcji.
Prognozy analityków wskazują na to, że w raporcie po drugim kwartale JSW również nie będzie miała się czym pochwalić (spadek przychodów i strata netto). Do tego spółka musiała zdecydować się na emisję obligacji za ponad 1 miliard złotych, by sfinansować zakup od Kompanii Węglowej kopalni Knurów-Szczygłowice.
Jeżeli chodzi o pozostałe dane z polskiej gospodarki, to dość istotny może okazać się publikowany w środę najnowszy wskaźnik inflacji. Prognozy mówią, że w lipcu mieliśmy do czynienia ze spadkiem cen o 0,2 procent r/r, a więc z deflacją. Taka informacja to argument przemawiający za obniżką stóp procentowych. O tym, czy Rada Polityki Pieniężnej się na nią zdecyduje, przekonamy się podczas posiedzenia zaplanowanego na początek września.
Pozostałe wydarzenia najbliższych czterech sesji nie powinny mieć większego wpływu na nastroje wśród inwestorów. Dla porządku warto wskazać na takie publikacje jak: niemiecki indeks ZEW (wtorek); produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna w Chinach (środa); PKB m.in. w Niemczech i strefie euro (czwartek).
Co nowego na Catalyst?
Najważniejsze w ostatnich dniach wydarzenie na rynku obligacji to wspomniana już emisja, którą przeprowadziła JSW. Spółka wyemitowała papiery imienne o łącznej wartości nominalnej 700 milionów złotych oraz 163,7 miliona dolarów. Ostateczny termin ich wykupu został ustalony na koniec 2020 roku.
Z kolei spółka deweloperska LC Corp. wprowadziła do obrotu na Catalyst 50 tysięcy obligacji o łącznej wartości nominalnej 50 milionów złotych. Data wykupu została ustalona na 6 czerwca 2019 roku.